Ososba fizyczna kupiła duży kompleks wypoczynkowy w Dziwnówku po upadłym stoczniowym holdingu. Udziały w
spółce Porta Mare, która zarządza obiektami, sprzedano za ponad 11 milionów złotych.
Syndyk masy upadłościowej Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA sprzedał trzy wieżowce (czwarty nie należał do
Porta Mare) położone około 50 metrów od morskiego brzegu. Ponadto w ręce nabywcy przeszła willa Meduza na 28 gości, położona 30 metrów od morza. Znajdują się w niej m.in. cztery apartamenty oraz sala
kominkowa i kuchnia. Pakiet kupionych udziałów daje też kontrolę nad trzykondygnacyjnymi budynkami kolonijnymi, które mogą pomieścić 300 dzieci. Przy pawilonach są tereny rekreacyjne. W ręce nabywcy
trafiły również dwie działki z dawną kotłownią.
- W sumie budynki położone są na około pięciu hektarach terenu - informuje Renata Szybka, prezes Porta Mare.
Niestety pracownicy biura syndyka nie
chcieli poinformować, kim jest nabywca ośrodka - choć wkrótce jego dane i tak powinny się znaleźć w krajowym rejestrze sądowym. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pakiet udziałów miał kupić komornik z
Gorzowa.
Powołując się na tajemnicę handlową, odmówiono także podania kwoty transakcji: - Skoro oferta została przez nas przyjęta, to oznacza, że cena była nie mniejsza od wywoławczej - informuje
jedynie Maria Sondej-Głuszczak z biura syndyka Porty Holding.
Przypomnijmy, że za ponad tysiąc udziałów (99,9 proc. w kapitale Porty Mare) syndyk chciał 11,2 mln zł. O walory spółki z Dziwnówka starało
się dwóch chętnych.