Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Gruba kreska dla dorsza!

Kurier Szczeciński, 2006-09-25
Polscy rybacy twierdzą, że dane dotyczące połowów bałtyckiego dorsza są od lat "fałszowane przez tych samych ludzi". Domagają się zmiany systemu liczenia ławic podstawowych dla ich utrzymania ryb. W wyjaśnieniu prawdy o dorszu obiecał im pomóc prof. Zdzisław Chmielewski, poseł do Parlamentu Europejskiego. Rybacy są zbulwersowani rozporządzeniem unijnym ustanawiającym "wieloletni plan w zakresie zasobów dorsza w Morzu Bałtyckim oraz połowów tych zasobów". Opierając się na opinii Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES) stwierdzono w nim, że stada dorszy są naruszone i trzeba w ciągu kilku lat zmniejszyć ich odłów. Ma temu służyć zmniejszanie tzw. nakładu połowowego o 50-70 proc., co najmocniej uderzy w Polaków. - Domagamy się prawdy o stanie zasobów dorsza w Bałtyku - apelowali w piątek szefowie związków rybackich. Oliwy do ognia dolało pojawienie się na Bałtyku aktywistów z Greenpeace, którzy zaczęli kontrolować polskie sieci. - Naszym zdaniem, stada dorsza są o co najmniej 300 procent wyższe od danych oficjalnych, których dostarczają naukowcy - argumentował Andrzej Tyszkiewicz ze Związku Rybaków Polskich z Ustki. - Nikt nie chce zajrzeć do naszych ładowni, aby wprowadzić do komputerów prawdziwe dane o połowach - dodał Grzegorz Hałubek, prezes ZRP. - Okazuje się, że albo nie ma woli, albo chęci, albo może jest bojaźń, że jakiś urzędnik zostanie w to zamieszany. To już jest afera międzynarodowa. Ryb jest ponoć coraz mniej, a tymczasem w naszych ładowniach widzimy ich coraz więcej. - W tej chwili nikt się nie chce przyznać do błędów - uważa Bogdan Waniewski, prezes Stowarzyszenia Armatorów Rybackich z Kołobrzegu. Dodał, że działacze rybaccy zaproponowali unijnemu komisarzowi ds. rybołówstwa nowe rozwiązania. - Powiedzieliśmy mu: nie dyskutujmy kto jest winien, kto powinien ponieść karę. Zróbmy grubą kreskę. Ale musimy prawidłowo określić rzeczywiste wieloletnie połowy dorsza - poinformował Waniewski. Na spotkaniu u europosła byli także naukowcy z Akademii Rolniczej w Szczecinie. - Trudno mi powiedzieć, ile jest dorszy w Bałtyku. Uważam jednak, że ten gatunek jest zagrożony - stwierdził prof. Wawrzyniec Wawrzyniak. Podkreślił on, że zlecenie nowych badań bałtyckich ławic będzie wymagało pieniędzy. - Kto ma je wyłożyć? - pytał. Europoseł Chmielewski chce jednak zgromadzić zespół fachowców, "którzy pomogą mu w znalezieniu skutecznej argumentacji, aby w Parlamencie Europejskim i w Komisji Europejskiej unijna dyrektywa nabrała korzystnego dla Polski kształtu".
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl