Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

W kawałkach do Wenezueli?

Kurier Szczeciński, 2006-09-12
Stocznia Szczecińska Nowa ma dużą szansę na udział w budowie statków dla wenezuelskiego koncernu naftowego i modernizację tamtejszej stoczni Dianca. Wczoraj kierownictwo tej drugiej firmy wizytowało szczecińskie pochylnie. - Została złożona propozycja na konkretne statki. Będzie to przedmiotem dalszych rozmów - poinformował na konferencji prasowej Zbigniew Gomułka, wiceprezes SSN. Wenezuelczycy chcą do 2012 roku kompleksowo odnowić flotę o 50 statków do przewozu ropy i produktów naftowych. Ewentualne kontrakty miałyby okazję zawrzeć i pozostałe krajowe stocznie. - Mówimy o tankowcach o nośności 12 tys. DWT, o statkach do transportu gazu, asfaltu, produktów chemicznych. Będą one miały różną wielkość - wyjaśniał Gomułka. Wenezuelczycy chcą też zmodernizować swoją stocznię; m.in. wybudować pirsy, zamontować dźwigi towarowe, stworzyć system przemieszczania okrętów, zakład uzdatniania wody pitnej. - Wybraliśmy stocznie polskie, w tym szczecińską, gdyż szukaliśmy zakładów, które mają uznaną i długą tradycje technologiczną - stwierdził kontradmirał Raimundo Gulin Perez, prezes Stoczni Dianca. Rząd Wenezueli bada możliwości budowy statków w wielu krajach. - Budowa statków w naszej stoczni jeszcze raczkuje, w tej chwili zajmujemy się głównie konserwacją i naprawą jednostek - dodał gość. Statki za Atlantyk miałyby być dostarczane na wzór umowy z Wietnamem. Najpierw do wenezuelskiej stoczni byłyby transportowane elementy jednostek, które pod nadzorem szczecińskich fachowców montowano by na miejscu. - Jeżeli dojdzie do podpisania umowy, to będziemy też musieli przeszkolić tamtejszych stoczniowców, gdyż nasze jednostki będą im technologicznie obce - uznał Gomułka. - Stocznia Dianca byłaby w stanie wybudować rocznie 3-4 statki. Poinformowano też, że współpraca "będzie dobrze zabezpieczona" ze strony rządu Wenezueli oraz koncernu naftowego Petroleos de Venezuela SA, użytkownika statków. - Sądzę, że będzie to wyjątkowo dobry interes, bo planujemy go długofalowo - zapewniał prezes Raimundo Gulin Perez. Zbigniew Gomułka ocenia, że do podpisania umowy dojdzie nie wcześniej jak w I kwartale 2007 r. Wizyta delegacji to efekt wcześniejszych rozmów, które zaowocowały wyjazdem delegacji SSN do miasta Puerto Cabello, gdzie działa Stocznia Dianca. W lipcu natomiast delegacja polskiego parlamentu pod przewodnictwem posłanki Haliny Olendzkiej uczestniczyła tam w odsłonięciu pomnika Polaka - kpt. Gustawa Berguda, który został stracony w tym mieście w 1806 r. za udział w walce o wyzwolenie Wenezueli spod panowania Hiszpanów.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl