Fabryka kontenerów Gulf Intermodal w Szczecinie-Płoni rozpoczęła wczoraj dwutygodniowy postój. Po zrealizowaniu kontraktu
dla holenderskiego odbiorcy firma nie ma pieniędzy na kontynuowanie produkcji. Pracownicy tymczasem zamierzają złożyć w sądzie wnioski o upadłość firmy.
Jest to ich zdaniem jedyny obecnie sposób na
wypłatę zaległych wynagrodzeń. Angielski właściciel firmy nie wypłaca pensji od ponad trzech miesięcy (za maj załoga uzyskała 50 procent a przez kolejne miesiące jedynie kilkusetzłotowe zaliczki).
Załoga ma powrócić do pracy 18 września. Zgodnie z porozumieniem z pracodawcą, okres postojowego ma być płatny (100 proc.). Ponadto pracownicy co kilka dni będą w fabryce pełnić dyżury. Każdego dnia w
firmie ma być co najmniej 10 osób. Właściciel zatrudnił poza tym dodatkowych pracowników ochrony.
Zakład przeżywa trudności od końca ubiegłego roku. Poniósł wtedy straty w wyniku zerwania części umów
przez niektórych kontrahentów. W sumie na zerwanych kontraktach firma straciła około 2 mln euro.
W sądach wierzyciele złożyli tymczasem już trzy wnioski o upadłość firmy. Jednym z większych wierzycieli
spółki jest obecnie ZUS (około 4 mln zł).
Gulf Intermodal sp. z o.o. w Szczecinie - Płoni zatrudnia obecnie około 150 osób.