Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Uspokoić pracowników

Kurier Szczeciński, 2006-07-31

Rozmowa z Wojciechem Łuczakiem, zastępcą dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie - Jak pan skomentuje anonimowy list "pracowników Urzędu Morskiego", w którym oskarża się pana o złą atmosferę, wręcz terror w związku m.in. z przeglądem stanowisk w UMS? - Być może jest on wynikiem jakiegoś żalu. Jednak nie powinniśmy traktować anonimów poważnie. Zawarte w nim zarzuty są oczywiście nieprawdziwe, co łatwo sprawdzić. W moim gabinecie na przykład nie ma żadnych nowych sprzętów. Jak pan widzi, są tu meble, które mają po 25 lat. - Nie szykuje pan zmiany kadr? Niechętni mogą panu zarzucić, że sam jest pan osobą spoza administracji morskiej, a do tego z nomenklatury LPR, więc jakie ma pan moralne prawo, aby oceniać tych, którzy pracują tam od lat. - Gdybym nie zrobił, między innymi, takiego przeglądu stanowisk, nie mógłbym zapoznać się z charakterem swojej pracy w Urzędzie Morskim. Nie miałbym więc wyrobionego poglądu na to, jak prawidłowo zarządzać podległym mi pionem technicznym i kierować pracującymi t tu ludźmi. Takie przeglądy struktury zatrudnienia są konieczne do funkcjonowania prawidłowej polityki kadrowej. Raporty od naczelników wydziałów, które do mnie spływają, dają mi pogląd, jak funkcjonuje pion. Takie działania są elementem zarządzania. A odnosząc się jeszcze do tego anonimowego listu powiem, że spotykam się z wyrazami sympatii od pracowników, natomiast ze strony naczelników wydziałów padają sugestie, aby iść w kierunku odmładzania kadr. - Jakie więc wnioski wynikają z tego przeglądu? - Nie chciałbym ich jeszcze formułować, gdyż nie są one ostateczne. Zapewniam jednak, że nie będą konieczne jakieś radykalne zmiany. A jeżeli już, to wynikać one będą z przesłanek merytorycznych, a nie emocjonalnych, z jakich powstał moim zdaniem ten anonim. Każdy z wydziałów pionu technicznego pracuje w oparciu o budżet i ma jakąś strukturę. Jeszcze raz więc podkreślę, że aby wysnuć wniosek co do zasadności pracy danego pracownika czy funkcjonowania całego wydziału, konieczny jest przegląd stanowisk i analiza budżetu. Dlatego niepokojące i smutne jest, że w UMS takie procedury nie miały do tej pory miejsca. Chcę jednak uspokoić wszystkich pracowników urzędu: jestem przekonany, że nieanonimowi pracownicy mogą być spokojni, zwłaszcza o merytoryczne potraktowanie ich przydatności w pracy. - Pion techniczny obraca dużymi kwotami pieniędzy, bo do jego zadań należą m.in. inwestycje hydrotechniczne. - Być może w związku z tym mają miejsce takie reakcje. - Dotychczas pracował pan m.in. jako menedżer i handlowiec. Nie ma więc pan praktyki w administracji morskiej. - Ukończyłem Wydział Transportu Uniwersytetu Szczecińskiego w kierunku transport (kolejowy, lądowy i morski). Przypominam, że w pionie technicznym UMS znajduje się wydział zaopatrzenia i transportu. Jest także wydział informatyki oraz administracyjno-gospodarczy. Zróżnicowanie sfer jest więc ogromne. A moje wykształcenie to szeroko pojęta ekonomia, logistyka, zarządzanie. - Nie obawia się pan, że nim wciągnie się w specyfikę pionu techniczne go, będzie pan zdany na swoich podwładnych? - Intensywnie wdrażam się w pracę podległego mi pionu i bardzo chętnie korzystam z fachowej pomocy naczelników poszczególnych wydziałów. Mimo że nie zawsze ta "fachowość" przekuwała się na korzyść UMS. W związku z realizacją części projektu "Modernizacji Toru Wodnego i Portu Szczecin-Świnoujście" nastąpiły niedopatrzenia, ze strony zespołu nadzorującego realizację projektu z ramienia UMS. Nienależyta staranność skutkuje stratą Skarbu Państwa na kwotę około 15 mln zł. Wyrok w tej sprawie zapadł już przed sądem arbitrażowym w Danii. Dostałem informację, że Prokuratura Apelacyjna wszczęła już w tej sprawie postępowanie. A co się tyczy właściwego nadzoru, to w ciągu trzech pierwszych dni pracy w urzędzie właśnie dzięki kontroli, która wydaje się tak nienaturalna autorom anonimu, udało mi się zlokalizować zakupiony przed dziesięcioma miesiącami system antywirusowy do komputerów, który leżał bezużyteczny. Po interwencji w ciągu dwóch dni został zainstalowany. - Dziękuję za rozmowę.
 
Marek Klasa
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl