Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Szansa wciąż niewykorzystana

Namiary na Morze i Handel, 2006-07-07
Minie wkrótce 15 lat od momentu opracowania i wydania przez Komisję Europejską pierwszej "Białej Księgi" na temat przyszłego rozwoju wspólnej polityki transportowej. Wytyczyła ona, na etapie budowy Unii Europejskiej i tworzenia podstaw jednolitego rynku, główne kierunki i formy wspólnych, skoordynowanych działań w dziedzinie rozwoju systemu transportowego Wspólnoty oraz harmonizacji norm i standardów w zakresie prowadzenia działalności transportowej. Określiła jednocześnie podstawowe założenia rozwoju sieci infrastruktury transportu o priorytetowym znaczeniu dla UE oraz zasady organizacji i funkcjonowania rynków transportowych. W efekcie, dokonano liberalizacji rynku przewozów lotniczych (01.04.1997 r.) oraz drogowych (01.07.1998 r.), a nieco później - śródlądowych. Wskazała również, że rozwój transportu musi być oparty na paradygmacie "trwałego, zrównoważonego rozwoju", co w efekcie wymaga wprowadzenia cen opartych na długookresowym społecznym koszcie krańcowym, co następnie wyeksponowała "Biała Księga", na temat uczciwych cen za korzystanie z infrastruktury transportu. W pogłębionej formie, w sposób bardziej dojrzały, zdecydowany i przejrzysty, koncepcja wspólnej polityki transportowej UE, zarysowana w 1992 r. znalazła swoje odzwierciedlenie w kolejnej "Białej Księdze", z września 2001 r. Ogromny nacisk położono, tym razem, nie tylko na klarowne wyeksponowanie celów i zasad tej polityki w perspektywie do 2010 r., ale również na aspekt realizacyjny tej strategii, zmierzającej do wspierania rozwoju proekologicznych gałęzi i form przewozów. Koncepcja ta, która znalazła silne wsparcie w ramach Agendy Lizbońskiej, koncentruje się na dwu głównych obszarach, tj.: rozwoju sieci infrastruktury transportu o priorytetowym znaczeniu dla Wspólnoty (TEN-T) oraz deregulacji sektora transportu i dalszej liberalizacji rynków transportowych - przede wszystkim kolejowych. Polityka ta, zewnętrznie skorelowana z tzw. politykami sektorowymi i horyzontalnymi UE, np. polityką regionalną, konkurencji, ochrony środowiska itp., służy realizacji strategii zrównoważonego rozwoju UE oraz budowy spójności ekonomicznej i przestrzennej. W swym układzie wewnętrznym nie jest ona jednak wolna od szeregu sprzeczności w dążeniu do poszukiwania swoistego kompromisu między wymogiem efektywności funkcjonowania rynków transportowych (u podstaw której leży ich liberalizacja), a rygorem trwałego rozwoju, opartym na silnie eksponowanych kryteriach ekologicznych i społecznych oraz dalszej liberalizacji rynków, a jednocześnie nadmierną skłonnością do ich regulacji. W wyniku tego, napotyka ona w praktyce na ogromne trudności realizacyjne i opory wielu środowisk. Dotyczy to głównie sektora transportu kolejowego, mało podatnego na liberalizację zewnętrzną, ale także przeregulowanego sektora samochodowego, którego rozwój próbuje się ograniczyć, i portowego (powtórne odrzucenie projektu dyrektywy portowej przez Parlament Europejski). Faktem jest jednak, że polityka ta jest wyjątkowo przyjazna rozwojowi transportu morskiego, którego udział w realizacji zewnętrznej wymiany towarowej krajów UE wynosi ponad 90%, a wewnętrznej - ponad 42%. Usiłując realizować (udział transportu drogowego w UE, w łącznych przewozach wynosi ponad 44%) koncepcję "from road to sea", promuje się rozwój transportu morskiego, tj. tak żeglugi, jak i portów morskich, m.in. poprzez: 1. wspieranie rozwoju żeglugi bliskiego zasięgu i tworzenie szeregu ułatwień w ramach logistycznych łańcuchów dostaw (program rozwoju SSS COM (2003) 155 final); 2. ustalenie dopuszczalnych form pomocy państwa dla żeglugi morskiej (COM (2004) 43, jako zmodyfikowana wersja wytycznych z lipca 1997 r.); 3. wspomaganie rozwoju transportu kombinowanego w relacjach lądowo-morskich (wcześniej program PACT, a obecnie Marco Polo); 4. formalne włączenie portów morskich do układu TEN-T, z zapewnieniem możliwości ich finansowania ze środków funduszu spójności oraz funduszy regionalnych (decyzja 1346 z 22.05.2001 r.); 5. wspieranie rozwoju sieci TEN-T a w tym autostrad morskich (decyzja 884/2004, OJ. L 167 oraz rozporządzenie 807/2004 z 21.09. 2004 r, o zasadach udzielania wsparcia dla rozwoju TEN-T). Wymieniony pakiet rozwiązań prawnych i ułatwień finansowych wspierających rozwój transportu morskiego w UE jest jednakże w znikomym tylko stopniu wykorzystany przez Polskę. Zarówno obecny układ w tej dziedzinie transportu - głównie w żegludze morskiej, jak też skromne działania dostosowawcze rządu, nie sprzyjają możliwości efektywnego wykorzystania instrumentów wsparcia w warunkach polskich. Realnie istniejąca szansa -poza sektorem portów morskich, który dość skutecznie zabiega o pozyskanie środków z funduszy UE w ramach kolejnych edycji Narodowego Programu Rozwoju - pozostaje zatem niewykorzystana. Zdolności absorpcji innowacji technologiczno-organizacyjnych oraz konstrukcji dźwigni finansowych, niezbędnych do budowy konkurencyjnych połączeń logistyczno-transportowych w relacjach Północ - Południe, a nawet tworzenia przewag konkurencyjnych w tym obszarze, stanowią zasadniczą barierę ograniczającą dostęp do zasobów i szans, jakie potencjalnie tworzy UE w ramach polityki transportowej adresowanej do tego sektora. Z możliwości tych korzystają - i to skutecznie - inni, co może pogłębiać tylko już istniejące, znaczne dysproporcje w tej dziedzinie. Układ transportu morskiego nie działa w oderwaniu od pozostałych elementów systemu transportowego UE. Jest z nim silnie zintegrowany, zarówno w sensie technicznym - sieciowym, jak również ekonomicznym - rynkowym. Polityka transportowa UE sukcesywnie wzmacnia obie te formy integracji - tak sieciową, jak i rynkową, dążąc do zachowania swoistej równowagi w tym zakresie (jedna forma drugą wspomaga). Dlatego, rozwój infrastruktury transportu - tak głównych korytarzy transportowych, jak też pozostałych składników sieci, wspierany finansowo przez UE, traktowany jest nie tylko w kategoriach usprawniania funkcjonowania systemu transportowego i poprzez to ułatwiania tworzenia wewnętrznej spójności przestrzennej, ekonomicznej i społecznej oraz integralności terytorialnej Wspólnoty. Postrzega się go przede wszystkim jako skuteczny instrument doskonalenia funkcjonowania rynków transportowych - poprawy jakości świadczonych usług, uznawanych jako senvices of generał economic interest, wzrostu podaży usług i dostosowania jej do rosnącego popytu oraz pożądanej w ramach strategii zrównoważonego rozwoju zmiany struktury podaży - i w konsekwencji popytu na usługi transportowe. Strategia rozwoju infrastruktury transportu ma zatem - z założenia niejako - charakter prorynkowy i każda realizowana inwestycja transportowa analizowana jest pod kątem skutków, jakie wywołuje dla układu rynkowego. Taka konstrukcja polityki transportowej UE, w jej wzajemnych związkach infrastrukturalno-sieciowych i regulacyjno-rynkowych, nie jest dostrzegana w Polsce. Nadal konstruuje się programy rozwoju sieci infrastruktury transportu w zupełnym oderwaniu od układu rynkowego i oceny skutków, jakie rozwój ten wywoła w relacjach gałęziowych i międzygałęziowych (np. preferencje dla przewoźników drogowych, kosztem kolejowych, lub też zniekształcenia konkurencji). Co gorsze, programy te buduje się w układach gałęziowych - odrębnie opracowując i realizując programy drogowe, kolejowe, morskie itp. Oznacza to, że brak jest spójnej wizji rozwoju systemu transportowego, a więc i budowy zintegrowanego rynku transportowego w ujęciu krajowym i międzynarodowym. Świadczy to również o tym, że preferuje się nie funkcjonalne, pionowe układy transportowe, ułatwiające rozwój logistycznych zintegrowanych łańcuchów transportowych, ale poziome - typowo gałęziowe, które prowadzą do swoistej dezintegracji rynku - jego nadmiernej segmentacji. Ponadto, występuje nadmierna koncentracja na aspektach finansowych, jakie niesie polityka transportowa UE. Postrzeganie jej głównie, jako zewnętrznego źródła współfinansowania infrastruktury transportu, niesie za sobą groźbę - szczególnie przyj niskiej absorpcji środków pomocowych, iż rozwój krajowego systemu transportowego niej następuje w sposób optymalny.
 
Andrzej S. Grzelakowski
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl