Za 5,5 mln zł sprzedano ostatnie tereny i zabudowania byłej Stoczni Ustka. Tym samym, ostatecznie przestała ona istnieć. Nabywcą okazała
się spółka Euro-Industry ze Szczecina. Jej prezes, Jerzy Malek, który już wcześniej kupił część gruntów stoczni, chciałby przenieść tam centrum Ustki. Wartość 3 ha terenu i zabudowań (warsztaty, hala,
biurowiec, piaskarnia, malarnia, magazyny), a przede wszystkim nabrzeża, oszacowano wcześniej na ponad 7,3 mln zł.
Na sprzedanych terenach działa od trzech lat Alu-Stocznia, która dzierżawi hale i
nabrzeże. Produkuje kadłuby dla odbiorców z Holandii i Norwegii. Bez dostępu do nabrzeża zakład nie ma w Ustce racji bytu, gdyż ich transport możliwy jest tylko drogą morską. Stocznia zatrudnia niemal 200
osób. Ma także swój oddział w Gdyni. J. Malek zapewnił jednak, że nie zamierza wypowiadać umowy Alu-Stoczni.