Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Z procesu Zalewskiego

Kurier Szczeciński, 2006-07-11
Leszek B., były członek zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, przez cały dzień opowiadał wczoraj przed sądem o próbie zmanipulowania nadzorowanego przez niego przetargu na rozbudowę portowych nabrzeży. W efekcie powtórzył jedynie swoje wcześniejsze zeznania. Wynika z nich, że... niewiele wie o działalności korupcyjnej Zbigniewa Zalewskiego. Słyszał jedynie, że ten (jako wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej portu) interesuje się firmami biorącymi udział w przetargu. To miał być jeden z najważniejszych świadków w procesie Zbigniewa Zalewskiego. To on przecież powiadomił Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że ktoś zanadto interesuje się przetargiem. Okazuje się jednak, że Leszek B. wie o "manipulacjach" przy przetargu z tzw. drugiej ręki - od jednego z biznesmenów. Na dodatek jego informator nie był świadkiem składania propozycji korupcyjnej. Powiedziała mu o tym jeszcze inna osoba. Czego Leszek B. dowiedział się od przedsiębiorcy? Że do jednej z firm (gdańskiej Hydrobudowy) zgłosił się Jan S. i zaproponował pomoc w wygraniu przetargu. Za przysługę zażądał 50 tys. zł (a później jeszcze 300 tys zł wypłacanych w dwóch ratach). Człowiek ten powoływał się przy tym na znajomość ze Zbigniewem Zalewskim. Zapewniał wręcz, że działa w jego imieniu. Dowiedziawszy się o tym Leszek B. postanowił działać. Jako były milicjant sam przeprowadził śledztwo i, po "analizie" i "syntezie" zebranych informacji, doszedł do wniosku, że rzeczywiście ktoś manipuluje przy przetargu. Jego zdaniem, ci sami ludzie próbowali również przejąć władzę w porcie. - Natychmiast powiadomiłem o tym funkcjonariuszy ABW. To był mój obowiązek - tłumaczył wczoraj. Po kilku miesiącach doszło do aresztowań. Zostali zatrzymani (a później oskarżeni) dwaj politycy prawicy. Jan S. przyznał się do próby wyłudzenia pieniędzy od biznesmenów. Zbigniew Zalewski wszystkiemu zaprzecza. Nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.
 
L.Wójcik
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl