Międzyzdroje. W sobotę niemiecki armator Adler Schiffe wznowił rejsy wycieczkowe z przystani przy molo. Nie oznacza
to jednak, że funkcjonuje już tu morskie przejście graniczne. Rozporządzenie w tej sprawie jest gotowe od dawna, ale utknęło na biurku premiera, który powinien dokument podpisać. Włodarze kurortu
zapewniają, że stanie się to wkrótce, ale armator ma już dość obiecanek. Ponownie zdecydował się na rejsy z przesiadką w Świnoujściu.
O gotowym projekcie rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie
ustalenia morskiego przejścia granicznego przy molo w Międzyzdrojach mówi się już od kilku miesięcy. O ostatecznych datach wejścia w życie nowych zapisów również.
Wszystkie trzy resorty Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych i Administracji już zatwierdziły projekt. Pozostał tylko podpis premiera. Jestem przekonany, że to tylko formalność i do otwarcia przejścia dojdzie najpóźniej w sierpniu tego roku uważa
Bogusław Tomczyk, były wiceburmistrz miasta, który z ramienia urzędu Międzyzdrojów pilotuje tę sprawę. Siedziba odpraw jest już prawie gotowa. Po podpisaniu rozporządzenia wniesiemy tam sprzęt.
Niemiecki inwestor już dawno stracił cierpliwość do opieszałości polskich urzędów państwowych zainwestował 8,5 mln złotych w rozbudowę tutejszego mola i od dwóch lat liczy straty zamiast zysków, tym
bardziej, że jako administrator obiektu jest zobowiązany do utrzymania całości i opłacania należnych podatków. Sven Paulsen, dyrektor Adler Schiffe, kierowany obietnicami lokalnych samorządowców długo
zwlekał ze wznowieniem wycieczek, licząc, że sprawa lada chwila się wyjaśni. Niestety urzędowe formalności z niezrozumiałych dla Niemca powodów ciągną się w nieskończoność.
Uruchomienie rejsów to
potrzeba podyktowana rynkiem turystycznym. Rejsy do niemieckich portów z przesiadką i odprawą w Świnoujściu są mniej atrakcyjne, nieopłacalne i droższe dla klientów.
Jednak sezon ucieka. Dlatego
postanowiliśmy dłużej nie czekać na uruchomienie przejścia i wznowić rejsy mówi Zenon Klemczak z Adler Schiffe.
Rejs z Międzyzdrojów do Świnoujścia z możliwością kontynuowania wycieczki do portów
w Ahlbecku, Heringsdorfu i Bansinu, rozpoczyna się każdego dnia o g. 9.45. Turyści wsiadający na pokład statku Adler Vineta, w Świnoujściu, gdzie odbywa się odprawa, przesiadają się na inną jednostkę
płynącą do portów niemieckich. Dodatkowo niemiecki armator uruchomił w ciągu dnia trzy rejsy tylko do portu w Świnoujściu. Po ewentualnym otwarciu przejścia granicznego rejsów będzie więcej, i już
bezpośrednio do Niemiec.