Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Areszt albo 3 miliony

Kurier Szczeciński, 2006-06-30
Jerzy K. znany szczeciński przedsiębiorca i były prezes firmy paliwowej Ship-Service albo pozostanie w areszcie na kolejne trzy miesiące, albo wpłaci trzy miliony złotych kaucji i wyjdzie na wolność. Tak zadecydował wczoraj sąd. Adwokat biznesmena uważa, że prokuratura w ten sposób złamała nieformalny układ, jaki zawarła z nim i jego klientem. Prokuratura z kolei twierdzi, że to obrona zachowała się nielojalnie. Jerzy K. został zatrzymany w maju ubiegłego roku w związku ze sprawą tzw. mafii paliwowej. Miesiąc temu sąd po raz kolejny przedłużył mu tymczasowe aresztowanie do końca czerwca. Obrońca Jerzego K. twierdzi, że w międzyczasie doszedł do porozumienia z prokuraturą i zawarto pewien układ biznesmen miałby ujawnić kilka przestępstw, a prokuratura w zamian nie złoży wniosku o przedłużenie tymczasowego aresztowania. Wczoraj jednak taki wniosek trafił do sądu. Prokurator nas okłamał. Dwa dni temu obiecał, że w sądzie złoży oświadczenie, że nie żąda dalszego przedłużenia aresztu. Mam na to dwóch świadków pozostałych obrońców Jerzego K. Tymczasem zostaliśmy okłamani. Widocznie prokuratura już nie chce usłyszeć od mojego klienta prawdy. Bo ten teraz na pewno już nic nie powie. Bo nie zaufa prokuraturze. I my też nie stwierdził mecenas Dariusz Niebieszczański. Prokuratura nie chce tego komentować. Uważa tylko, że to obrońcy Jerzego K. zachowali się nielojalnie. O co chodzi? Według nieoficjalnych informacji, między stronami doszło do pewnego porozumienia. Tylko że obrońca biznesmena źle zinterpretował zachowanie prokuratury. Bo chciała ona, aby decyzję o tym, czy przedłużyć areszt, czy nie, pozostawić do uznania sądowi. Nie było natomiast mowy o nieskładaniu wniosku o przedłużenie aresztu. Dodatkowo atmosferę miało zepsuć zawiadomienie, jakie złożyła żona Jerzego K. w Prokuraturze Krajowej o popełnieniu przestępstwa przez prokuratora prowadzącego jedno ze śledztw przeciwko przedsiębiorcy. Miał on zarzucić Jerzemu K., że nieodpłatnie przekazał swojej żonie akcje firmy, których zbycia prokuratura zakazała w 2002 roku. Ale w kwietniu tego roku sąd uchylił to postanowienie, twierdząc, że było ono bezprawne. Obrońcy Jerzego K. uzyskali ostatnio opinię Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dotyczącą tymczasowego aresztowania przedsiębiorcy. Jej zdaniem przedłużając ten środek zapobiegawczy sądy działały wbrew wymogom Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz kpk. Nie wskazały konkretnych dowodów czy okoliczności, które rzeczywiście mogłyby uprawdopodabniać, że Jerzy K. będzie w bezprawny sposób utrudniać postępowanie karne. Nie wskazały również, dlaczego stosowanie innych (niż areszt tymczasowy) środków zapobiegawczych nie wystarczyło dla prawidłowego toku postępowania karnego. Zwłaszcza że, jak przyznała sama Prokuratura Apelacyjna, większość materiału dowodowego została już zabezpieczona.
 
D. STANIEWSKI
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl