Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Pismo nietajne, choć niejawne

Kurier Szczeciński, 2006-06-26
Pismo, w którym wymienione były nazwy firm biorących udział w organizowanym przez port przetargu nie było tajne ani poufne, twierdzi Andrzej R., kolejny świadek w procesie Zbigniewa Zalewskiego. Miało jednak charakter służbowy czyli nie było przeznaczone do publicznej wiadomości. Oficjalnie miało do niego dostęp nie więcej niż dziesięć osób. Wszyscy oczywiście byli pracownikami portu. W jaki więc sposób lista tych firm znalazła się w mieszkaniu Jana S.? Na to pytanie musi znaleźć odpowiedź szczeciński Sąd Okręgowy, w którym już po raz drugi (za pierwszym razem wyrok został uchylony) toczy się głośny proces wiceprezydenta Szczecina Zbigniewa Zalewskiego i Jana S., jego dawnego przyjaciela z partii Porozumienie Centrum. Obaj politycy są oskarżeni o próbę wyłudzenia 100 tys. zł łapówki od szefów spółek biorących udział w przetargu na rozbudowę portowych nabrzeży. Zdaniem prokuratora, oskarżeni chcieli dostać pieniądze za pomoc w wygraniu przetargu. Jedną z form tej pomocy miało być właśnie dostarczenie biznesmenom listy firm zainteresowanych portową inwestycją. Leszek Bursiak, ówczesny wiceprezes Zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście, ostrzegał mnie, bym do przetargu podchodził z najwyższą starannością zeznał w piątek Andrzej R. Wspominał, że ktoś próbuje manipulować przetargiem i z tego powodu zajęły się sprawą odpowiednie służby. Rzekomymi nieprawidłowościami i próbą wyłudzenia łapówki zajęła się w 1998 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Efektem jej postępowania jest akt oskarżenia polityków prawicy. Jan S. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Twierdzi, że kontaktował się z przedstawicielami firm i proponował pomoc w wygraniu przetargu na zlecenie Zbigniewa Zalewskiego. Ten ostatni jednak wszystkiemu zaprzecza. Interesował się przetargiem tylko dlatego, że był wówczas członkiem Rady Nadzorczej portu.
 
(lw)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl