Rada nadzorcza Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zdecyduje, czy nowy prezes tej spółki
Bogusław Marzec będzie nią kierował. Na karierze menedżera ciąży okres, gdy kierował Szczecińską Stocznią Remontową "Gryfia".
Napisał o tym "Dziennik". Natomiast już przed rokiem "Kurier"
informował, że kontrolerzy NIK zawiadomili szczecińską Prokuraturę Okręgową o popełnieniu przestępstwa przy sprzedaży w 2002 r., należącego do "Gryfii", ośrodka wypoczynkowego w Karpaczu, a także o
nieprawidłowościach podczas remontów dwóch statków. Wskutek tego miano wyrządzić szkody materialne znacznych rozmiarów.
Prokurator postawił Bogusławowi Marcowi zarzuty dotyczące nieprawidłowości przy
tej transakcji oraz przy remontach jednostek potwierdza jedynie prokurator Małgorzata Wojciechowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Od 12 czerwca nowy prezes PGNiG nie ma też dostępu
do informacji niejawnych. Taki wniosek złożyła ABW, która wszczęła postępowanie kontrolne wobec Marca.
Przypomnijmy, że zdaniem NIK byłe kierownictwo "Gryfii" sprzedało dwa ośrodki wypoczynkowe
(także w Baniewicach) z "naruszeniem zasad gospodarności i obowiązujących w tym zakresie przepisów".
Przetarg na obiekt w Karpaczu rozstrzygnięto na korzyść spółki "Wulkan", która zaproponowała
400 tys. zł. Nie mogła ona jednak nabyć ośrodka, gdyż dotychczasowy dzierżawca oświadczył, że chce skorzystać z prawa pierwokupu. Kierownictwo "Gryfii" unieważniło więc przetarg z powodu "zbyt
niskiej ceny", choć cenę wywoławczą ustaliło na 300 tys. zł.
W efekcie "Wulkan" został najpierw dzierżawcą ośrodka, a w grudniu 2002 r. właścicielem, gdyż stocznia sprzedała go tej firmie na
drodze przetargu za 340 tys. zł przy cenie wywoławczej 320 tys. zł. Stanowiła ona dwie trzecie szacunkowej wartości obiektu. Według NIK, naruszono rozporządzenie, które mówiło, że cena wywoławcza nie może
być niższa od rynkowej, którą ustalili rzeczoznawcy.
Na dodatek kierownictwo "Gryfii" zrefundowało "Wulkanowi" koszty remontu i modernizacji ośrodka w Karpaczu, które miały wynieść ponad 203,5
tys. zł. "Wulkan" nie udokumentował jednak tych wydatków. Według NIK, faktycznie więc stocznia sprzedała ośrodek za niecałe 136,5 tys. zł.
B. Marzec jest absolwentem Politechniki Szczecińskiej, ma
dyplom inżyniera mechanika oraz doktora nauk ekonomicznych. W regionie pracował m.in. w Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu, gdzie przez 3 lata był prezesem. Pracował też w Stoczni Nowej. Jak
informuje prasa, oprócz NIK doniesienia na Marca złożyły też ABW i kolejny zarząd "Gryfii". Zarzuty postawiono mu już po objęciu stanowiska prezesa PGNiG pod koniec kwietnia br.