Port wystawił na sprzedaż swoje udziały w spółce przeładunkowej Drobnica-Port Szczecin. To ostatnia firma, z której -
w myśl Ustawy o portach i przystaniach morskich - spółka-matka musi się wycofać.
Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA wybrał formę negocjacji z ewentualnymi inwestorami. Będą oni mogli
kupić 3167 udziałów w pakiecie, który stanowi 45 procent w kapitale zakładowym Drobnicy. Za jeden udział port chce 125 zł (łącznie 396 tys. zł). Nie przewiduje się sprzedaży pojedynczych udziałów czy
części pakietu.
Wystawienie na sprzedaż Drobnicy było w końcu możliwe, bo zakończyły się sądowe postępowania apelacyjne w sprawie tej spółki. Jak poinformował Krzysztof Kowalewski, prezes Drobnicy,
kilka dni temu sąd oddalił zarzut poprzedniego kierownictwa spółki, że walne zgromadzenie udziałowców zostało wadliwie zwołane, bo tylko przez dwóch członków.
- Sąd uznał, że mieliśmy do tego prawo, bo
pozwalała na to nowa umowa spółki - mówi Kowalewski. Ostatecznie sąd uznał też, że w 2003 roku wadliwie został podniesiony kapitał zakładowy firmy.
- Teraz mamy już klarowną sytuację prawną spółki i
zarząd portów zobowiązał się do przyspieszenia opóźnionej sprzedaży udziałów - mówi prezes. - Chcielibyśmy inwestora, który jest bogaty, ma jakieś dalekosiężne plany rozwojowe i myśli o zainwestowaniu
dużych pieniędzy, na przykład w dźwigi, kryte powierzchnie składowe czy pojazdy do przewozu kontenerów.
Termin składania pisemnych odpowiedzi na zaproszenie do negocjacji upływa 23 czerwca.
Drobnica-Port Szczecin to jedna z największych firm portu. Zatrudnia ok. 600 pracowników, którzy są jej udziałowcami. Spółkę tworzą trzy terminale: Ewa Stevedoring (nabrzeża Czeskie i Słowackie),
Łasztownia (Polskie, Węgierskie, Rumuńskie, Albańskie i Rosyjskie) oraz Starówka.
Przez wiele miesięcy w firmie trwał konflikt pomiędzy obecnym a poprzednim zarządem o to, który z nich jest ważny.
Doszło nawet do blokady wjazdu do portu za pomocą kontenera. Drobnica pilnie potrzebuje dużych inwestycji na modernizację sprzętu przeładunkowego.