Jest szansa na unijne dotacje do modernizowanych silników w kutrach rybackich. Wprawdzie kraje unijne nie zdołały dojść do
porozumienia w sprawie zasad finansowania rybołówstwa w latach 2007-13, ale zdaniem Marka Gzela, sekretarza Stowarzyszenia Armatorów Rybackich z Kołobrzegu, do kompromisu może dojść na spotkaniu
wrześniowym.
Unia chce przeznaczyć na wsparcie europejskich rybaków 3,8 mld euro. W związku z bardzo wysokimi cenami paliw, Wspólnota chce wspomóc armatorów rybackich w obniżeniu kosztów eksploatacji
jednostek. Program polegać ma m.in. na tym, że armatorzy przygotowaliby własne programy na poszczególne kutry, które spowodowałyby obniżenie zużycia paliwa W tym wypadku możliwa byłaby wymiana silników.
-To dobry sygnał dla naszych rybaków - uważa Gzel. Trzeba jednak jeszcze wynegocjować wysokość tej dotacji. Komisja Europejska zgadza się finansować modernizację z EFR pod warunkiem, że nowe zespoły
napędowe będą miały słabszą moc i spełnią normę emisji spalin Euro 4. Reguła ta dotyczyć miałaby jednostek powyżej 12 metrów długości, które liczą 10-30 lat - Chcielibyśmy, aby armatorzy mogli sfinansować
tę modernizację w całości z funduszu. Natomiast jesteśmy skłonni zaakceptować nieznaczną redukcję mocy zespołu napędowego - mówi M. Gzel.
Dla właściciela małego 17-metrowego kutra wymiana silnika
oznacza wydatek rzędu 300 tys. euro. Zdaniem polskich negocjatorów, bez unijnego wsparcia polskich rybaków nie stać na przeprowadzenie koniecznych zmian. A są one pilne, bo przestarzałe silniki zatruwają
środowisko spalinami i częstymi wyciekami paliwa.