Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przerwała przyjmowanie wniosków o wypłatę
odszkodowań za oddanie kutrów na złom. Od 2004 r., każdy właściciel łodzi lub kutra mógł zdecydować o przekazaniu swojej jednostki na złom, za co dostawał odszkodowanie. Jego wysokość zależała od
wielkości jednostki. Do 2 marca br., czyli do dnia, kiedy wstrzymano przyjmowanie dokumentów, do oddziałów ARiMR wpłynęło 428 wniosków. Ich łączna wartość wyniosła ponad 412,3 mln zł. Do 15 marca br.,
wypłacono ponad 264,7 mln zł, które trafiły do 278 wnioskodawców. Pozostali armatorzy na pieniądze muszą poczekać. Wniosek o najwyższe odszkodowanie, ponad 21,7 mln zł, złożył gdyński Dalmor i dotyczył on
dużego trawlera, o wartości rynkowej blisko 6 mln zł.
Z zakończenia programu niezadowolone są organizacje rybackie. Uważają, że źle rozdzielono pieniądze. Najwięcej emocji budzi wypłata dla
Dalmoru, która pochłonęła 6% całej puli. Stowarzyszenie Armatorów Rybackich uważa, że złomowano statek dalekomorski, który pływał pod banderą maltańską i do tego na morzach nie będących pod jurysdykcją
Unii. SAR rozważa zwrócenie się ze skargą w tej sprawie do Komisji Europejskiej.