Lata przedwojennej świetności szczecińskiej floty pasażerskiej można prześledzić w holu Wydziału Techniki
Morskiej Politechniki Szczecińskiej. Otwarta wczoraj wystawa prezentuje rozwój parowej żeglugi na przełomie XIX i XX wieku.
- Ta wystawa to część naszej wspólnej historii Niemiec i Polski -
powiedział dr Andrzej Banaszek, organizator wystawy z PS. - Politechnika stara się pielęgnować morskie tradycje naszego miasta. Coraz więcej jest kolekcjonerów pamiątek przedwojennej żeglugi i starego
Szczecina.
Wszystkie informacje na wystawie podane są w trzech językach: niemieckim, polskim i angielskim. Bogato ilustrowane postery wspominają czasy świetności Szczecina jako miasta żeglugi parowej.
Dowiedzieć się tu można, że twórca ówczesnej floty pasażerskiej Carl Julius Ferdinand Braeunlich w 1885 r. zlecił budowę pierwszego statku Freia, który z Watów Chrobrego pływał do pobliskich kurortów:
Świnoujścia, Międzyzdrojów i Sassnitz. W latach 20. XX wieku flota Braeunlicha liczyła już osiem statków. - Wraz z sukcesem tych linii, rozkwitały nadmorskie kurorty. W 1897 r. rozpoczęła się budowa mola
w Międzyzdrojach, by statki mogły cumować - mówił dr Banaszek.
Zwiedzający wystawę mogą poznać historię wszystkich przedwojennych parowców, również najsłynniejszych: Odina i Herthy. Te dwa statki
są uwiecznione na niemal wszystkich przedwojennych pocztówkach przedstawiających Wały Chrobrego, skąd odpływały na Bornholm i do Kopenhagi. Część szczecińskiej floty pasażerskiej pływała również po
wojnie, aż do lat 60. po niemieckiej stronie granicy.