Rozmowa z Krystianem Kleinem, prezesem Gdańskiego Terminalu Kontenerowego
- Gdański Terminal Kontenerowy co roku bije kolejne
rekordy przeładunków. W zeszłym roku znów zwiększył obroty o ok. 68%.
- Ubiegłoroczne wyniki są imponujące, bo w przeładunkach burtowych osiągnęliśmy ponad 69 tys.TEU, nie licząc obrotów lądowych.
Trzeba podkreślić, że zawinęło do nas 412 jednostek, tj. średnio dziennie obsługiwaliśmy ponad jeden statek, co uważam za duże osiągnięcie. Z inwestycyjnych przedsięwzięć, w połowie grudnia, zakończyliśmy
wydłużanie nabrzeża o 92, m. Odebrał je już i dopuścił do użytkowania Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Obecnie mogą tam cumować jednocześnie dwa, nawet 150 m. statki. Jest to o tyle ważne, że
jeżeli już stoją przy nabrzeżu, to czas wejścia i wyjścia skraca się, a więc są szybciej obsługiwane. Zyskaliśmy nowy kawałek portu, ładnie wykonany - i jest to pierwsza nasza inwestycja od wielu lat.
Sfinansował ją Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, a my odwdzięczyliśmy się wspomnianymi 412 zawinięciami.
- Czy wyniki finansowe są równie dobre?
- Są odpowiednie do wzrostu obrotów. Oczywiście,
złotówka w ub.r. była mocna, nie jak za czasów, gdy dolar kosztował ponad 4 zł. Średnio kurs wynosił ok. 3,20 zł, a wahania nie były zbyt duże. Dlatego nasze koszty dostosowywaliśmy do poziomu przychodów
i nie szaleliśmy z nadmiernymi wy datkami. Zysk był - można powiedzieć - godziwy, ale jeszcze ostatecznie nie wiem jaki.
- Jak więc zapowiada się 2006 r.?
- Jeśli chodzi o dwa pierwsze miesiące,
będzie to poziom z ub.r. Styczeń był dobry, gdyż nie wszystkie kontrakty eksportowe były zrealizowane w grudniu, stąd przeładowaliśmy prawie 7 tys. TEU, a to jest bardzo dużo, jak dla nas. Zapowiada się,
ze wysokie obroty utrzymają się przynajmniej do połowy roku. Co będzie później? To zależy, jak będzie zachowywała się konkurencja - i ta nowa, i ta stara. W Gdyni powstaje przecież spory potencjał
przeładunkowy. Tak więc, naszym ratunkiem jest dynamiczny marketing, którego nie zaprzestajemy. Jednocześnie, patrzymy z dużą nadzieją na dalsze inwestycje ze strony ZMPG; w maju powinna rozpocząć się
następna część inwestycji w terminalu: utwardzenie dodatkowych placów, by można było na nich operować pełnymi i pustymi kontenerami. W tym roku przebudowana powierzchnia wyniesie ok. 20 tys. m2. Przy tej
okazji, powstaną też dodatkowe place parkingowe, na razie dla samochodów osobowych. W tej chwili jest opracowany plan zagospodarowania przestrzennego, a łączny koszt urządzenia tego terenu wyniesie ok. 13
min zł. Relatywnie, nie są to aż tak duże pieniądze, a nowa inwestycja bardzo nam pomoże.
Wydaje mi się, że słusznie postąpiliśmy, idąc w kierunku tych armatorów, którzy operują na szelfie europejskim,
bo zanotowaliśmy drugie zawinięcie Containerships Oy, statku o długości 155 m (jest to największy statek, jaki kiedykolwiek zawinął do nabrzeża Szczecińskiego). Jeżeli rzeczywiście zostaną zrealizowane
inwestycje w infrastrukturę, potwierdzone przez zarząd portu, to można optymistycznie patrzeć w przyszłość. Po ich zakończeniu, będziemy mogli osiągnąć, a nawet przekroczyć, 100 tys. TEU rocznie.
-
Kiedy to może nastąpić?
- Jest to trzyletni plan inwestycyjny, więc jego zakończenie powinno nastąpić w 2008 r. Wtedy będziemy musieli przygotować się na kolejne inwestycje. Tym razem, w sprzęt
przeładunkowy, który jest podstawą naszej działalności. Robimy wszystko, by takie inwestycje zostały zrealizowane. Trzeba tu podkreślić ogromną rolę i zaangażowanie ludzi ze spółki Port Gdański
Eksploatacja, która jest wykonawcą wszystkich prac. A ponieważ widzą, że ich wysiłki przynoszą efekty, bo nasze obroty rosną, jeszcze bardziej przykładają się do tego, co robią. Bez zaangażowania
średniego nadzoru i podstawowych brygad, nie osiągnęlibyśmy takich wyników.
- Dziękuję za rozmowę.
Gdański Terminal Kontenerowy działa od listopada 1998 r., na nabrzeżu Szczecińskim. Oferuje
następujące stałe połączenia kontenerowe:
• Scan Baltic Express 1 (SBX 1) armatora OOCL, na trasie: Rotterdam- Antwerpia - Gdańsk - St. Petersburg - Kłajpeda - Hamburg - Amsterdam -
Rotterdam. Linię obsługują trzy statki: OOCL St. Petersburg, OOCL Nevskiy i OOCL Neva. Serwis oferuje jedno odejście w tygodniu z Gdańska.
• Wspólny serwis IMCL, Team Lines, BCL, na trasie:
Gdańsk - Bremerhaven - Hamburg - Gdynia - Gdańsk. Linia obsługiwana jest przez dwa statki: Rogaland i Camira. Oferuje dwa odejścia w tygodniu z Gdańska.
• Dwa serwisy Containerships Oy, na
trasie: Helsinki-Gdańsk-St. Petersburg oraz Helsinki - Gdańsk - Teesport- Rotterdam. Pierwsza linia obsługiwana jest przez statek Petsamo, druga zaś - przez Containerships VI. Oba serwisy oferują jedno
odejście w tygodniu z Gdańska.
• Kursiu Linija, na trasach: Gdańsk - Ipswich - Rotterdam - Teesport - Kłajpeda - Ryga - Kłajpeda – Gdańsk i Gdańsk - Teesport - Zeebrugge - Rotterdam
- Kłajpeda - Gdańsk. Linia obsługiwana jest przez trzy statki: Condor, J. Mitchell, Expansa - i oferuje dwa odejścia w tygodniu z Gdańska. Serwis zapewnia także przewozy do portów Waterford (Irlandia) i
Warrenpoint (Irlandia Północna) z przeładunkiem w porcie Zeebrugge.