Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Czekając na 100 tysięcy

Namiary na Morze i Handel, 2006-03-10

Rozmowa z Krystianem Kleinem, prezesem Gdańskiego Terminalu Kontenerowego - Gdański Terminal Kontenerowy co roku bije kolejne rekordy przeładunków. W zeszłym roku znów zwiększył obroty o ok. 68%. - Ubiegłoroczne wyniki są imponujące, bo w przeładunkach burtowych osiągnęliśmy ponad 69 tys.TEU, nie licząc obrotów lądowych. Trzeba podkreślić, że zawinęło do nas 412 jednostek, tj. średnio dziennie obsługiwaliśmy ponad jeden statek, co uważam za duże osiągnięcie. Z inwestycyjnych przedsięwzięć, w połowie grudnia, zakończyliśmy wydłużanie nabrzeża o 92, m. Odebrał je już i dopuścił do użytkowania Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Obecnie mogą tam cumować jednocześnie dwa, nawet 150 m. statki. Jest to o tyle ważne, że jeżeli już stoją przy nabrzeżu, to czas wejścia i wyjścia skraca się, a więc są szybciej obsługiwane. Zyskaliśmy nowy kawałek portu, ładnie wykonany - i jest to pierwsza nasza inwestycja od wielu lat. Sfinansował ją Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, a my odwdzięczyliśmy się wspomnianymi 412 zawinięciami. - Czy wyniki finansowe są równie dobre? - Są odpowiednie do wzrostu obrotów. Oczywiście, złotówka w ub.r. była mocna, nie jak za czasów, gdy dolar kosztował ponad 4 zł. Średnio kurs wynosił ok. 3,20 zł, a wahania nie były zbyt duże. Dlatego nasze koszty dostosowywaliśmy do poziomu przychodów i nie szaleliśmy z nadmiernymi wy datkami. Zysk był - można powiedzieć - godziwy, ale jeszcze ostatecznie nie wiem jaki. - Jak więc zapowiada się 2006 r.? - Jeśli chodzi o dwa pierwsze miesiące, będzie to poziom z ub.r. Styczeń był dobry, gdyż nie wszystkie kontrakty eksportowe były zrealizowane w grudniu, stąd przeładowaliśmy prawie 7 tys. TEU, a to jest bardzo dużo, jak dla nas. Zapowiada się, ze wysokie obroty utrzymają się przynajmniej do połowy roku. Co będzie później? To zależy, jak będzie zachowywała się konkurencja - i ta nowa, i ta stara. W Gdyni powstaje przecież spory potencjał przeładunkowy. Tak więc, naszym ratunkiem jest dynamiczny marketing, którego nie zaprzestajemy. Jednocześnie, patrzymy z dużą nadzieją na dalsze inwestycje ze strony ZMPG; w maju powinna rozpocząć się następna część inwestycji w terminalu: utwardzenie dodatkowych placów, by można było na nich operować pełnymi i pustymi kontenerami. W tym roku przebudowana powierzchnia wyniesie ok. 20 tys. m2. Przy tej okazji, powstaną też dodatkowe place parkingowe, na razie dla samochodów osobowych. W tej chwili jest opracowany plan zagospodarowania przestrzennego, a łączny koszt urządzenia tego terenu wyniesie ok. 13 min zł. Relatywnie, nie są to aż tak duże pieniądze, a nowa inwestycja bardzo nam pomoże. Wydaje mi się, że słusznie postąpiliśmy, idąc w kierunku tych armatorów, którzy operują na szelfie europejskim, bo zanotowaliśmy drugie zawinięcie Containerships Oy, statku o długości 155 m (jest to największy statek, jaki kiedykolwiek zawinął do nabrzeża Szczecińskiego). Jeżeli rzeczywiście zostaną zrealizowane inwestycje w infrastrukturę, potwierdzone przez zarząd portu, to można optymistycznie patrzeć w przyszłość. Po ich zakończeniu, będziemy mogli osiągnąć, a nawet przekroczyć, 100 tys. TEU rocznie. - Kiedy to może nastąpić? - Jest to trzyletni plan inwestycyjny, więc jego zakończenie powinno nastąpić w 2008 r. Wtedy będziemy musieli przygotować się na kolejne inwestycje. Tym razem, w sprzęt przeładunkowy, który jest podstawą naszej działalności. Robimy wszystko, by takie inwestycje zostały zrealizowane. Trzeba tu podkreślić ogromną rolę i zaangażowanie ludzi ze spółki Port Gdański Eksploatacja, która jest wykonawcą wszystkich prac. A ponieważ widzą, że ich wysiłki przynoszą efekty, bo nasze obroty rosną, jeszcze bardziej przykładają się do tego, co robią. Bez zaangażowania średniego nadzoru i podstawowych brygad, nie osiągnęlibyśmy takich wyników. - Dziękuję za rozmowę. Gdański Terminal Kontenerowy działa od listopada 1998 r., na nabrzeżu Szczecińskim. Oferuje następujące stałe połączenia kontenerowe: • Scan Baltic Express 1 (SBX 1) armatora OOCL, na trasie: Rotterdam- Antwerpia - Gdańsk - St. Petersburg - Kłajpeda - Hamburg - Amsterdam - Rotterdam. Linię obsługują trzy statki: OOCL St. Petersburg, OOCL Nevskiy i OOCL Neva. Serwis oferuje jedno odejście w tygodniu z Gdańska. • Wspólny serwis IMCL, Team Lines, BCL, na trasie: Gdańsk - Bremerhaven - Hamburg - Gdynia - Gdańsk. Linia obsługiwana jest przez dwa statki: Rogaland i Camira. Oferuje dwa odejścia w tygodniu z Gdańska. • Dwa serwisy Containerships Oy, na trasie: Helsinki-Gdańsk-St. Petersburg oraz Helsinki - Gdańsk - Teesport- Rotterdam. Pierwsza linia obsługiwana jest przez statek Petsamo, druga zaś - przez Containerships VI. Oba serwisy oferują jedno odejście w tygodniu z Gdańska. • Kursiu Linija, na trasach: Gdańsk - Ipswich - Rotterdam - Teesport - Kłajpeda - Ryga - Kłajpeda – Gdańsk i Gdańsk - Teesport - Zeebrugge - Rotterdam - Kłajpeda - Gdańsk. Linia obsługiwana jest przez trzy statki: Condor, J. Mitchell, Expansa - i oferuje dwa odejścia w tygodniu z Gdańska. Serwis zapewnia także przewozy do portów Waterford (Irlandia) i Warrenpoint (Irlandia Północna) z przeładunkiem w porcie Zeebrugge.
 
Lechosław Stefaniak, ls
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl