ROZWÓJ portu w Schwedt (Brandenburgia) i związane z tym konsekwencje dla Polski były głównym tematem wczorajszej
konferencji prasowej posłów Platformy Obywatelskiej. Krzysztof Zaremba przestrzegał przed marginalizacją portów w Szczecinie i Świnoujściu. Mówił także o potencjalnych zagrożeniach dla Odry jako ciągu
transportowego.
- W związku z docierającymi do mnie informacjami na temat rozbudowy niemieckiego kanału HFW zwróciłem się do ABW o potwierdzenie tych doniesień - mówił Zaremba.
W 2002 r. strona
niemiecka poinformowała o zamiarze podjęcia prac modernizacyjnych kanału Hohensaaten-Friedrichsthaler-Wasserstrasse. Według Zaremby jego pogłębienie i poszerzenie uniezależni żeglugę niemiecką od warunków
nawigacyjnych na granicznym odcinku Odry. Prace w kanale HFW przewiduje także krajowy plan rozbudowy infrastruktury transportowej Niemiec z 1992 roku.
- W 2002 r. strona polska podjęła się opracowania
skutków rozbudowy kanału HFW. Powołana została polsko-niemiecka grupa robocza, która ustaliła dwa warianty ciągu transportowego z portem w Schwedt - wyjaśniał Krzysztof Zaremba. - Polska propozycja
wpisuje się w Program dla Odry 2006. Rozwiązanie, którego chcą Niemcy, przyczyni się do marginalizacji portów w Szczecinie i Świnoujściu na międzynarodowym rynku przewozów morskich. Może także obniżyć
rentowność portów o 50 procent.
Poseł Zaremba, za pośrednictwem mediów, chce zadać pytanie władzom województwa. Interesują go dwie sprawy: jakie osoby uczestniczą w pracach zespołu i dlaczego opinia
publiczna nie jest informowana o ustaleniach. - W sprawie tej jest zbyt dużo znaków zapytania. Nie można wszystkiego zamiatać pod dywan - mówił.
Zaremba powiedział też, że w sprawie tej skontaktuje się
z premierem i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. Będzie to także tematem rozmów poniedziałkowego posiedzenia zachodniopomorskiego zespołu parlamentarnego.
W nawiązaniu do ostatnich wydarzeń w Sejmie
posłanka Magdalena Kochan powiedziała: - Źle widzę dalszy rozwój samorządności i demokracji w Polsce. Żadna władza nie powinna zostać bez kontroli.
Zapytana, czy zachodniopomorskie PO również idzie na
wojnę z PiS-em, odpowiedziała: - Nie mamy wyboru. Nie my tę wojnę wywołaliśmy. Myślę, że mamy ją od momentu, gdy w zachodniopomorskim zespole parlamentarnym nie uczestniczą politycy PiS.