Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Lubińska przeprasza

Kurier Szczeciński, 2006-01-17

- Wyrażam ubolewanie i żal oraz przepraszam za wypowiedziane słowa - stwierdził wczoraj w sądzie pełnomocnik minister Teresy Lubińskiej w imieniu swojej klientki. - Przeprosiny przyjmuję - powiedział jeden ze szczecińskich stoczniowców, który oskarżył ją o znieważenie. W ten sposób sprawa Zbigniew Wysocki kontra Teresa Lubińska zakończyła się ugodą. Chodzi o konflikt między prof. Teresą Lubińska (do niedawna ministrem finansów) a jednym z byłych członków Komitetu Protestacyjnego Stoczni Szczecińskiej - Zbigniewem Wysockim. W lipcu ubiegłego roku podczas przerwy w konferencji o sytuacji w stoczni doszło między nimi do incydentu. Zdaniem Wysockiego, na jego pytanie, w czym prof. Lubińskiej przeszkadza stocznia i dlaczego ma negatywne nastawienie do jej pracowników miał usłyszeć: "odejdź esbeku" i "kto ci za to zapłacił esbeku". Wysocki uznał to za zniewagę i złożył do sądu prywatny akt oskarżenia. Według prof. Lubińskiej, całe wydarzenie miało odmienny przebieg. To ona została napadnięta i grożono jej, kiedy prawie wszyscy uczestnicy konferencji już opuścili salę obrad. Lubińska miała usłyszeć, żeby się pilnowała. Dlatego złożyła zawiadomienie do prokuratury o próbie napaści i zastraszania. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone. Wczoraj tuż po wejściu na salę rozpraw sędzia podjął ostatnią próbę pojednania stron. - Nie mówimy nie. Taka możliwość istnieje - stwierdził mec. Marek Matjanowski, przedstawiciel Z. Wysockiego. - Pojednanie i zgoda jest możliwa - dodał mec. Marek Mikołajczyk, broniący prof. Lubińską i w imieniu swojej klientki złożył oświadczenie: - Zdarzenie do jakiego doszło podczas konferencji przebiegało w atmosferze napięcia i usprawiedliwionych emocji. Zdenerwowanie udzieliło się wszystkim uczestnikom konferencji. Nie było moją intencją, zwracając się do pana Wysockiego, obrażenie go, urażenie lub zniesławienie. Wyrażam ubolewanie i żal oraz przepraszam za wypowiedziane słowa. - Przeprosiny przyjmuję - odparł stoczniowiec. Następnie obie strony podpisały ugodę. Po zakończeniu rozprawy prof. Lubińska nie chciała komentować całej sprawy. Jednak wychodząc, już na sądowym korytarzu, wymieniła uścisk dłoni ze Zbigniewem Wysockim.
 
D. Staniewski
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl