Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Czy Zalewski chciał łapówkę?

Kurier Szczeciński, 0000-00-00
Zbigniew Zalewski i Jan S. poprosili w piątek sąd o utrzymanie wyroków w mocy. Z kolei prokurator domagał się ich uchylenia i cofnięcia sprawy do ponownego rozpatrzenia. Jaką sąd podejmie decyzję, dowiemy się 20 stycznia. Wtedy ogłoszony ma być ostateczny werdykt: czy obecny wiceprezydent Szczecina Zbigniew Zalewski próbował wyłudzić łapówkę od biznesmenów z Gdańska, czy nie. - Jestem optymistą - powiedział nam po piątkowej rozprawie wiceprezydent Zalewski. - Przecież jestem niewinny. Przypomnijmy, że Zalewskiego wplątał w aferę jego były kolega z Porozumienia Centrum - Jan S. Zatrzymany za próbę wyłudzenia łapówki wyznał, że działał na polecenie Zalewskiego. To on kazał mu ponoć wziąć od przedstawicieli Hydrobudowy 100 tys. zł za pomoc w wygraniu organizowanego przez port przetargu na rozbudowę nabrzeży. Zalewski nigdy nie przyznał się do popełnienia przestępstwa. Mimo to trzy miesiące przesiedział w areszcie. - A potem, podczas trwania procesu, moją twarz pokazywały wszystkie gazety - przypomniał na piątkowej rozprawie. - To pozostawiło na moim życiu niezatarte piętno. Straciłem dobre imię. Aby je odzyskać, przyjął propozycję prezydenta Mariana Jurczyka i od pół roku pełni funkcję wiceprezydenta Szczecina. Chce, jak mówi, uczciwą pracą odzyskać honor. W zakończonym w sierpniu 2005 r. procesie Z. Zalewski został uniewinniony. Jana S., który przyznał się do winy skazano na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat próby. Sąd uznał, że S. był oszustem, który wykorzystując znajomość z Zalewskim próbował na własną rękę wyłudzić pieniądze od przedstawicieli firm biorących udział w przetargu. Prokurator nie zgodził się jednak z argumentacją sądu. Zaskarżył oba wyroki (w przypadku Jana S. prokurator nie podważa wysokości kary, lecz sentencję). Chodzi mu o to, by uznać obu oskarżonych za wspólników świadomie łamiących prawo. Przypomnijmy, że oskarżyciel żądał dla Zalewskiego 2 lat więzienia, grzywny i zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych przez 5 lat W ubiegły piątek odbyło się posiedzenie Sądu Okręgowego (wydział karny odwoławczy) w Szczecinie. Sąd odczytał apelacje i wysłuchał stron. Przyznając, że sprawa jest bardzo skomplikowana, ogłosi wyrok dopiero 20 bm. Orzeczenie to nie będzie podlegało zażaleniu.
 
(lw)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl