Andrzej Żarnoch, dyrektor pionu marketingu i kontraktacji statków Stoczni Szczecińskiej Nowej:
- Najlepiej
jakby Świętym Mikołajem został minister finansów i dzięki jego staraniom Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych wznowiła program udzielania gwarancji zwrotu zaliczek na budowane statki dla
armatorów zagranicznych. Program ten został zatrzymany szereg miesięcy temu i mimo naszych usilnych starań do tej pory nie rusza. Tymczasem dla nas gwarancje KUKE to pilna sprawa, bo obecnie wchodzimy w
budowy nowych jednostek, nieobjętych dotychczasowymi gwarancjami. Załatwienie sprawy usunęłoby poważny dla nas kłopot
Jeśli chodzi o drobiazgi, to chcielibyśmy, aby w ciągu najbliższych dni pogoda była
sucha - nawet gdyby miała być trochę mroźna. W tym roku mamy bowiem do przekazania armatorowi jeszcze jeden statek, który trzeba na zewnątrz pomalować. Prace te zostały przyhamowane. Sucha aura byłaby
więc prawdziwą gwiazdką z nieba.
Paweł Szynkaruk, dyrektor naczelny Polskiej Żeglugi Morskiej:
- Chcemy, aby pod choinką znalazło się to, co zapowiedział p. minister Kazimierz
Marcinkiewicz; dobra ustawa o Polskiej Żegludze Morskiej, która zostanie wcześniej skonsultowana z samym przedsiębiorstwem i czynnikami społecznymi.
Jeśli chodzi o drobiazgi, to denerwują nas ceny
paliw żeglugowych, drogie koszty remontów statków. Święty Mikołaj mógłby je więc obniżyć. Ponadto, mimo naszych dobrych chęci i posiadanych środków, nie jesteśmy w stanie zamówić nowych statków ani w
przyszłym, ani w 2007 roku. Będzie to możliwe dopiero w 2008 r. Wszystkie stocznie są obłożone zamówieniami i Święty Mikołaj też nam chyba nie pomoże. Pomimo tego nadal szukamy producenta.
Paweł
Porzycki, prezes spółki Euroafrica Linie Żeglugowe:
- Pod choinkę chcielibyśmy dostać statek. Co prawda, mamy ich dużo, ale my chcemy teraz nowy, na linie europejskie.
Szczerze mówiąc, po prostu
patrzymy w dłuższej perspektywie i widzimy konieczność wymiany floty nie ze względu na hossę czy bessę, lecz z tej prozaicznej przyczyny, że nasze jednostki się starzeją. Najstarszy jest prom "Mikołaj
Kopernik". Na linii fińskiej eksploatujemy też stary rorowiec "Inowrocław".
Pracujemy też nad zagospodarowaniem naszej działki w Kamieniu Pomorskim; chcemy się ubiegać o dotację unijną na ośrodek
spokojnej starości, więc przydałaby się pomoc Świętego Mikołaja.
Ponadto w przyszłym roku Mikołaj mógłby nam przynieść tańsze paliwo.
Zenon Grabowski, dyrektor Oddziału Banku
Gospodarstwa Krajowego w Szczecinie:
- Premierowi udało się wywalczyć dla nas ponad 60 mld euro w budżecie Unii Europejskiej. Nasz bank jest wkomponowany w redystrybucję tych środków dla małych i
średnich przedsiębiorstw, więc życzyłbym sobie, żeby w jak największym zakresie tego typu firmy wykorzystały te pieniądze. To da tym podmiotom szansę rozwoju. W europejskiej konkurencji znajdą się na w
miarę tych samych warunkach gospodarowania, co ich zagraniczni konkurenci. Życzyłbym sobie też, żeby wszystkie gminy wykorzystały te środki na remonty dróg, oświetlenie, budowę oczyszczalni ścieków i
wiele innych pożytecznych rzeczy. Chodzi o to, żebyśmy powoli stawali się Europą pod względem jakości życia.
Nasz bank z mocy ustawy 203 użycza kredytu ponad 20 szpitalom w województwie
zachodniopomorskim. Życzę więc, żeby udały im się programy naprawcze, które stwarzają szansę na zredukowanie o połowę zaciągniętego kredytu. Wszystkim absolwentom, którzy nie mogą sobie znaleźć miejsca
pracy, życzę, żeby udało im się założyć własną firmę, dzięki specjalnemu kredytowi na ten cel, którego udziela nasz bank.
Stoczni Szczecińskiej, której dopłacamy do budowy statków, życzę żeby
wykorzystała swoją szansę. Chodzi o to, żeby uratować ten cały majątek oraz potężną wiedzę i doświadczenie tysięcy pracowników. Naszej żegludze życzę natomiast, żeby coraz więcej statków pod polską
banderą przewoziło towary do i z kraju. Nasz eksport i import rosną dynamicznie i tę szansę warto wykorzystać.