Uroczyście spędzą święta marynarze frachtowców Polskiej Żeglugi Morskiej, którzy akurat w tych dniach znajdą się daleko
od ojczyzny.
W Dakarze wigilię będzie spożywać załoga "Diany", natomiast "Szarych Szeregów" - w chińskim Riz Hao. Być może do portów zawiną w okresie świąt marynarze "Kościerzyny",
"Warmii" - oba masowce wpłyną 25 do Walencji. Natomiast "Legiony Polskie" i "Generał Grot-Rowecki" spodziewane są we francuskim Rouen. Najdalej od bliskich, bo na otwartym Pacyfiku, znajdzie
się załoga"Armii Krajowej", która 29 listopada wyszła z chińskiego Inchon i obecnie znajduje się w długiej podróży do Chile. Zawinie tam dopiero na Nowy Rok - mówi Krzysztof Gogol, doradca dyrektora
PŻM.
Na Oceanie Indyjskim znajdzie się w czasie Bożego Narodzenia statek "Orlęta Lwowskie", który pokonał Kanał Sueski i płynie do Chin.
- Na otwartym Atlantyku, a więc nieco bliżej domu,
będą załogi "Solidarności" (w drodze do Dunkierki), "Batalionów Chłopskich" i "Podhala" (w drugi dzień świąt w brazylijskim Santos) - mówi Gogol.
Do szczęściarzy mogą siebie zaliczyć
marynarze z "Rodła", na którym kończy się remont w Gryfii. W podobnej sytuacji jest załoga "Ziemi Łódzkiej" remontowanej w Gdańsku. 22 grudnia przed północą do Gdańska wejdzie "Ros".
Pechowcami będą natomiast marynarze z "Bytomia", który w Wigilię o godz. 14 zakończy w Szczecinie załadunek i wyjdzie w morze. Podobny los spotka "Kopalnię Zofiówka", która wypłynie z Gdańska.
Dla tych, którzy spędzą święta na morzu będzie wigilijna kolacja, a potem świąteczne posiłki.
W tym czasie statkowy kucharz dwoi się i troi, aby marynarzom nie brakowało tego wszystkiego, co
spożywaliby w swoich rodzinnych domach - mówi Gogol.
- Tradycyjnie jednak na wigilię w mesie będzie barszcz z uszkami, śledzie w różnej postaci, smażony karp i inne ryby. Wszystko w zależności od tego,
gdzie statek ostatnio pobierał prowiant. Będzie też kapusta z grzybami i wiele innych potraw - zapewnia doradca dyrektora PŻM.