Rozmowa z Dariuszem Rutkowskim, prezesem Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A.
- Jaki
był rok 2005 dla portów w Szczecinie i Świnoujściu?
- Mijający rok upłynął dla nas pod znakiem inwestycji. Wreszcie udało się zrealizować to, o czym przez wiele lat, niestety, tylko rozmawiano. We
wrześniu rozpoczęliśmy budowę infrastruktury dla Zachodniopomorskiego Centrum Logistycznego. Obecnie na terenie przyszłego centrum trwają intensywne prace budowlane. Inwestycja zostanie zakończona w lipcu
2007 roku. Realizacja tego projektu stwarza realną możliwość pełnienia przez port funkcji nowoczesnego centrum logistycznego i udostępnienia potencjalnym partnerom w pełni uzbrojonych dużych powierzchni
pod budowę nowoczesnych magazynów i placów składowych. Oczywiście wcześniej trzeba będzie rozstrzygnąć kwestię operatora centrum. Działania marketingowe w tym zakresie już rozpoczęliśmy, będziemy je
intensyfikować, aby pozyskać do współpracy jak najlepszych partnerów. Położenie centrum logistycznego w szczecińskim porcie, jego połączenie z siecią dróg, szlakami kolejowymi i rzecznymi sprawia, że to
miejsce staje się dla potencjalnych inwestorów bardzo atrakcyjne. Chcemy tę szansę w pełni wykorzystać nie tylko dla dobra portu, ale dla całego naszego regionu.
- ZCL to nie jedyna portowa
inwestycja...
- Chcielibyśmy do końca stycznia 2006 roku zakończyć znaczącą część procedur formalnych związanych z wyłonieniem inżyniera kontraktu i wykonawcy terminalu kontenerowego w porcie w
Szczecinie. Mamy złożone oferty i po ich dokładnym przeanalizowaniu podejmiemy ostateczną decyzję.
- Pojawiają się głosy, że portom grozi przeinwestowanie. Po zrealizowaniu zamierzonych
inwestycji szczególnie terminal kontenerowy nie będzie w pełni wykorzystany. Czy nie obawia się pan takiej sytuacji?
- Absolutnie nie mogę zgodzić się z takimi wątpliwościami. Wystarczy spojrzeć i
trendy w światowych przewozach morskich. Coraz więcej ładunków przewozi się w kontenerach i nie wolno nam nie reagować na tego typu sytuację. Jako zarząd ZMPSiŚ SA, planując inwestycje, nie możemy myśleć
wyłącznie o dniu dzisiejszym. Naszym zadaniem jest przygotowanie portów do funkcjonowania na coraz bardziej konkurencyjnym rynku z wyprzedzeniem kilku lub nawet kilkunastu lat.
Właśnie w takim
horyzoncie czasowym rozpatrujemy decyzje inwestycyjne. Przeładunki kontenerowe osiągają coraz większą dynamikę i obecnie wynosi ona ok. 25-30 proc. Z pewnością ten rodzaj ładunków zadecyduje o przyszłości
transportu morskiego, ale też w tym sektorze przewozów należy spodziewać się coraz większej konkurencji. Musimy być przygotowani do znalezienia się w grupie portów, które odegrają w tej konkurencji, jeśli
nie decydującą, to przynajmniej znaczącą rolę.
Wystarczy spojrzeć na wschodnie wybrzeże. Tam powstają terminale o zdolności przeładunkowej ponad milion TEU. Planujemy, że nasz terminal będzie miał
zdolność przeładunkową 80 tys. TEU. Jestem przekonany, że znajdzie się dla nas godne miejsce na tym trudnym, ale bardzo obiecującym i rozwojowym rynku.
- Jak zakończył się rok 2005 pod względem
przeładunków?
- Nie mamy jeszcze ostatecznych wyników, ale na podstawie bardzo wstępnych informacji mogę powiedzieć, że był to rok podobny do poprzedniego.
Ze wstępnych szacunków wynika, że
wielkość przeładunków będzie podobna, zmieniła się natomiast ich struktura. Spadły przeładunki towarów masowych, głównie w rudy żelaza, a na ich miejsce pojawiła się drobnica. Stałą tendencję wzrostową
wykazują przeładunki kontenerowe.
Planowany zysk brutto to około 7,5 mln zł. Jest to mniej niż w 2004 roku, ale wpływ na taki stan rzeczy miało między innymi umocnienie złotówki. Trzeba bowiem
pamiętać, że nasze przychody są w znacznej części denominowane w EUR, co nie pozostaje bez wpływu na końcowy wynik finansowy. Na ostateczne wyniki zarówno przeładunkowe, jak i finansowe trzeba jednak
jeszcze poczekać.
W związku z tym, że jest to nasze ostatnie spotkanie na łamach "Business and Promotion" w 2005 roku, składam wszystkim Pracownikom portów, Spedytorom, a także naszym Partnerom z
kraju i zagranicy serdeczne życzenia zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku.
Dziękuję za rozmowę.
---------------------
Dariusz Rutkowski
prezes Zarządu, dyrektor naczelny Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A.
Lat 43, absolwent Wydziału Rybactwa Morskiego i Technologii Żywności Akademii Rolniczej w Szczecinie i
podyplomowych studiów organizacji i zarządzania Przedsiębiorczością Prywatnej Wyższej Szkoły Biznesu i Administracji w Warszawie.
Do chwili powołania na stanowisko prezesa Zarządu Morskich Portów
Szczecin i Świnoujście SA, dyrektor szczecińskiego oddziału PBG SA oraz dyrektor szczecińskiego oddziału Hydrobudowy Włocławek SA.
W latach 2001-2002 przewodniczący rady nadzorczej Zachodniopomorskiej
Agencji Rozwoju Regionalnego.
Od kwietnia 2002 roku do chwili powołania na stanowisko prezesa członek Rady Nadzorczej Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA.
Doświadczenie zawodowe: 7 lat
jako członek zarządu spółek prawa handlowego, 3 lata jako przewodniczący i członek rad nadzorczych spółek prawa handlowego, 6 lat jako nauczyciel akademicki, opracowywanie i kierowanie projektami
realizowanymi z funduszy Unii Europejskiej.
Od 5.03.2004 oddelegowany z Rady Nadzorczej do pełnienia funkcji prezesa ZMPSiŚ SA.
Na stanowisko prezesa Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście
SA powołany w drodze konkursu w kwietniu 2004 roku.