Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Rybakom nie do śmiechu

Kurier Szczeciński, 2005-12-01
Od wczoraj przedstawiciele departamentu rybołówstwa Ministerstwa Rolnictwa dyskutują w Brukseli z unijnymi urzędnikami na temat uregulowań rynku rybnego w przyszłym roku. O tym, nad jakim dokumentem trwać będą negocjacje, organizacje rybackie dowiedziały się drogą pantoflową. Polska administracja nie zechciała bowiem z nimi skonsultować unijnych propozycji. A kilka pomysłów graniczy z kabaretem. 24 listopada ukazał się projekt unijnego rozporządzenia dotyczącego regulacji połowów ryb na Bałtyku w 2006 roku. Dotąd departament rybołówstwa wysyłał takie dokumenty do konsultacji organizacjom rybackim. - Według naszych informacji, projekt był już kilka razy dyskutowany przez brukselskich urzędników z przedstawicielami naszego departamentu - twierdzi Marek Gzel, sekretarz Stowarzyszenia Armatorów Rybackich. - A są to złe przepisy. Nie po raz pierwszy zresztą tworzy się takie dokumenty. Co przewiduje projekt rozporządzenia? Kolejne obostrzenia w połowie dorszy. Oprócz wydłużonego wcześniej okresu ochronnego chce się wprowadzić zakaz połowu przez wszystkie niedziele w roku. Na dodatek Komisja Europejska zastanawia się nad zakazaniem łowienia fląder w czasie, kiedy nie wolno poławiać dorszy. A to oznacza praktyczny upadek rybactwa przybrzeżnego. Małe kutry nie będą miały po co wypływać na łowiska latem. A turyści nie skosztują świeżej ryby podczas urlopu. Rybacy wyliczają, że wciąż zaostrza się przepisy połowowe. Zmieniono wymiar ochronny dorsza z 38 na 35 cm i wprowadzono zasadę "jednej siatki". Kuter wypływając na połów dorsza nie może zabrać ze sobą sieci służących do połowu innych gatunków ryb. - Jeśli więc w niedzielę nie będzie można łowić dorszy, to armator, który wypłynął daleko w morze i nie opłaca mu się wracać, będzie zmuszony do bezczynności - argumentuje Ryszard Klimczak, prezes organizacji producenckiej z Kołobrzegu. - A gdyby chciał wrócić w sobotę, to będzie miał problem ze zdaniem ryb, bo przetwórnie nie pracują w te dni. Organizacje rybackie ostrzegają: jeśli Unia Europejska wprowadzi zakaz połowów dorszy w niedziele, oni będą się domagać zakazania wykonywania połowów wędkarskich na Bałtyku w okresie ochronnym, czyli latem. Rybacy podkreślają, że chociaż brzmi to może niepoważnie, to jednak w zestawieniu z unijnymi "kabaretowymi" propozycjami wypada serio. -------------- Zakaz połowu w niedzielę? A dlaczego nie w poniedziałek albo środę? Unijni urzędnicy zdają się konkurować z satyrykami. Tyle że kabaret służy zdrowiu jak śmiech, a tworzone w ten sposób rozporządzenia raczej rozśmieszają gorzko. Być może właśnie z obawy przed ośmieszeniem polska administracja nie pyta rybaków o zdanie...
 
(kabi)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl