Zespół naukowców oceanologów pod kierunkiem Aalasa Abbota bada, czy potężny meteoryt mógł spowodować zagładę
chińskiej floty w XV wieku. Legenda o potężnej fali przetrwała też w podaniach maoryskich.
"Z pierwszych ustaleń wynika, że za ślady uderzenia ogromnego meteorytu można uznać krater na dnie Oceanu
Spokojnego, w pobliżu wyspy Snares położonej 120 km na południowy zachód od Wyspy Stewarda. Średnica krateru sięga 20 kilometrów, głębokość 150 metrów" - czytamy w najnowszej "The Baltic Panorama",
którą można znaleźć na promach Unity Line. Według innego naukowca, powstałe fale mogły mieć nawet 130 metrów wysokości. Z hipotezą nie zgadza się wielu uczonych, uważając, iż chińskie statki zmiotła fala
powstała wskutek wybuchu wulkanu na wyspie Rangitoto i towarzyszące mu trzęsienie ziemi.