Choć Stocznia Nowa ma na najbliższe lata zajęte wszystkie trzy pochylnie, jej konstruktorzy bacznie spoglądają na rynek i
rozważają nowe typy statków, które za parę lat mogłaby budować ich firma.
- Obecnie interesującym tematem, którego jeszcze nie realizowaliśmy, są statki dźwigowe, tzw. heavy lifty - mówi Andrzej
Żarnoch, dyrektor ds. kontraktacji i marketingu Stoczni Szczecińskiej Nowej.
Wyjaśnia, że ma to związek z coraz większymi cenami i rosnącym zapotrzebowaniem na surowce energetyczne - ropę i gaz oraz
kurczeniem się zasobów tego pierwszego. Dlatego kompanie, które obsługują inwestycje koncernów energetycznych poszukujących surowców na dnie morza, potrzebują m.in. statków dźwigowych.
- Popyt na takie
jednostki rysuje się w najbliższych latach w obiecującej i stabilnej perspektywie - mówi Żarnoch. - Mamy już doświadczenie w budowie statków dla kompanii holenderskiej, na których instalowaliśmy dźwigi o
nośności 120 ton.
Dyrektor dodaje, że w biurze konstrukcyjnym SSN podjęto już w tym kierunku wstępne prace studialne.
Bardziej realna od heavy liftów byłaby na razie możliwość wybudowania
statków dla Polskiej Żeglugi Morskiej. Chodzi o promy i siarkowce, których kupno w programie na najbliższe 10 lat zapowiada szczecińska kompania
- Jesteśmy w kontakcie z PŻM. Typy jednostek, które
planuje zakupić ten armator, na pewno chcielibyśmy zrealizować. Problemem jest jednak obfity portfel zamówień, które ma nasza firma, dlatego ewentualnymi zleceniami moglibyśmy się zająć dopiero od 2009
roku. Termin ten wydaje się obecnie dość odległy, więc w tej chwili rozmowy nieco wyhamowały - tłumaczy dyrektor stoczni.
Dodaje jednak, że "czas biegnie dość szybko" i to, co obecnie wydaje się
odległe, za niedługi czas może się dla PŻM okazać "akceptowalne".
Andrzej Żarnoch zakłada, że oferta cenowa stoczni powinna być atrakcyjna dla armatora. Stocznia ma doświadczenie w obu typach
statków. W latach 70. jej poprzedniczka Stocznia im. A. Warskiego, budowała promy pasażersko-samochodowe, m.in. "Pomeranię" i "Silesię". Z kolei Stocznia Szczecińska SA wykonała dwie jednostki
typu ro-pax do przewozu ciężarówek.
Przed laty w Szczecinie budowano także zbiornikowce do przewozu płynnej siarki.