Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Statki na potem

Kurier Szczeciński, 2005-11-22

Choć Stocznia Nowa ma na najbliższe lata zajęte wszystkie trzy pochylnie, jej konstruktorzy bacznie spoglądają na rynek i rozważają nowe typy statków, które za parę lat mogłaby budować ich firma. - Obecnie interesującym tematem, którego jeszcze nie realizowaliśmy, są statki dźwigowe, tzw. heavy lifty - mówi Andrzej Żarnoch, dyrektor ds. kontraktacji i marketingu Stoczni Szczecińskiej Nowej. Wyjaśnia, że ma to związek z coraz większymi cenami i rosnącym zapotrzebowaniem na surowce energetyczne - ropę i gaz oraz kurczeniem się zasobów tego pierwszego. Dlatego kompanie, które obsługują inwestycje koncernów energetycznych poszukujących surowców na dnie morza, potrzebują m.in. statków dźwigowych. - Popyt na takie jednostki rysuje się w najbliższych latach w obiecującej i stabilnej perspektywie - mówi Żarnoch. - Mamy już doświadczenie w budowie statków dla kompanii holenderskiej, na których instalowaliśmy dźwigi o nośności 120 ton. Dyrektor dodaje, że w biurze konstrukcyjnym SSN podjęto już w tym kierunku wstępne prace studialne. Bardziej realna od heavy liftów byłaby na razie możliwość wybudowania statków dla Polskiej Żeglugi Morskiej. Chodzi o promy i siarkowce, których kupno w programie na najbliższe 10 lat zapowiada szczecińska kompania - Jesteśmy w kontakcie z PŻM. Typy jednostek, które planuje zakupić ten armator, na pewno chcielibyśmy zrealizować. Problemem jest jednak obfity portfel zamówień, które ma nasza firma, dlatego ewentualnymi zleceniami moglibyśmy się zająć dopiero od 2009 roku. Termin ten wydaje się obecnie dość odległy, więc w tej chwili rozmowy nieco wyhamowały - tłumaczy dyrektor stoczni. Dodaje jednak, że "czas biegnie dość szybko" i to, co obecnie wydaje się odległe, za niedługi czas może się dla PŻM okazać "akceptowalne". Andrzej Żarnoch zakłada, że oferta cenowa stoczni powinna być atrakcyjna dla armatora. Stocznia ma doświadczenie w obu typach statków. W latach 70. jej poprzedniczka Stocznia im. A. Warskiego, budowała promy pasażersko-samochodowe, m.in. "Pomeranię" i "Silesię". Z kolei Stocznia Szczecińska SA wykonała dwie jednostki typu ro-pax do przewozu ciężarówek. Przed laty w Szczecinie budowano także zbiornikowce do przewozu płynnej siarki.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl