Port w Mrzeżynie ma nowego właściciela. Po wielu miesiącach starań przejęła go od Skarbu Państwa gmina Trzebiatów. Samorządowi,
któremu zależy na rozbudowie portu, przekazano aktem notarialnym łącznie ponad 3,5 hektara. W przyszłości ma tutaj powstać m.in. nowoczesna baza rybacka i marina dla jachtów.
Zarządcą portu jest
Urząd Morski w Szczecinie, który ma pieczę nad torem wodnym i urządzeniami nawigacyjnymi w mrzeżyńskim porcie. Natomiast grunty położone w granicach portu od niedawna są już własnością gminy Trzebiatów.
Władze nie ukrywają, że wiążą z nimi spore nadzieje. Chcą poprawić wizerunek portu, by w przyszłości był on magnesem dla turystów. Stąd pomysł wybudowania mariny, a może nawet otwarcia w tej nadmorskiej
miejscowości przejścia granicznego. Mówi się także o stworzeniu nowoczesnego zaplecza socjalnego dla rybaków. Baza ma być wyposażona w nowoczesną chłodnię.
- Podjęte już zostały pierwsze kroki
związane z uporządkowaniem infrastruktury w porcie - informuje Zdzisław Mieszczyński, rzecznik prasowy UMiG w Trzebiatowie. - Decyzją burmistrza do końca 2006 roku szopy rybackie zostaną rozebrane, a w
ich miejsce powstanie nowe zaplecze, zgodne z przygotowanym projektem zagospodarowania tego terenu.
Teraz gmina będzie się starać o uzyskanie bezzwrotnej dotacji na inwestycje w porcie. Najbardziej
pilna jest przebudowa wejścia do portu wygiętego na kształt litery "S". Jest ono bardzo niebezpieczne, zwłaszcza w czasie sztormowej pogody. Tworzą się tutaj liczne mielizny, a to dla jednostek
pływających spore utrudnienie. Samorządowcy stoją na stanowisku, że bez przebudowy niebezpiecznego wejścia nie ma co marzyć o rozwoju portu. Ale do inwestycji muszą jeszcze przekonać Urząd Morski w
Szczecinie. Obecnie trwają w tej sprawie rozmowy.
Trzebiatów jest kolejną gminą w regionie - po Stepnicy, Nowym Warpnie, Kołobrzegu i Darłowie - która przejęła zarząd nad portowymi gruntami. W
położonej nad Zalewem Szczecińskim Stepnicy port skomunalizowano w 1990 roku, ale dopiero od dwóch lat gmina odnotowuje pierwsze zyski. Samorząd postawił na dzierżawę portu, w ub.r. zarobił na niej około
20 tys. zł, w tym roku być może będzie to 50 tys. zł.
- Poza stałą opłatą spółka, która dzierżawi część portu, odprowadza nam złotówkę od każdej przeładowanej tony powyżej 25 tysięcy ton rocznie - mówi
Andrzej Wyganowski, wójt Stepnicy.
Jeszcze kilka lat temu w stepnickim porcie dokonywano zaledwie 5 tys. ton przeładunków rocznie, teraz jest ich prawie dziesięć razy więcej.