Przed Sądem Okręgowym toczy się głośny proces członków byłego zarządu Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA.
Wczoraj w krzyżowym ogniu pytań stanął kolejny biegły.
Rozprawa zaczęła się od wniosku jednego z obrońców, dotyczącego poprzedniego biegłego, Stefana Koronczewskiego, który dwa tygodnie temu zakończył
prezentację swojej opinii dotyczącej działalności holdingu. W wielu miejscach podważonej przez obronę oraz oskarżonych.
- Chodzi o ustalenie, na podstawie dokumentów dostępnych w sądzie, czy pan
Koronczewski ma odpowiednie kompetencje do wydawania opinii jako biegły - stwierdził mecenas Marek Mikołajczyk.
Po tym wniosku w ogniu pytań stanął pierwszy z trójki biegłych, którzy wczoraj
stawili się w sądzie, Lidia Skudławska, prezes znanej poznańskiej firmy audytorskiej Morison Finansista Audyt.
Obrońcy swoją serię pytań po raz kolejny rozpoczęli od wyjaśnienia, czy twórcy opinii mają
dostateczne kompetencje do jej sporządzenia.
Jednak główną część rozprawy wypełniły szczegółowe pytania i rozważania, związane z jednym z zarzutów prokuratury - wprowadzeniem na giełdę spółki Porta
Eko Cynk. Według biegłej, nie było takiej możliwości. Zdaniem obrony i oskarżonych była, ale twórcy opinii nie zbadali wszystkich dokumentów o tym świadczących.
Dziś kolejna rozprawa.