W Stoczni Szczecińskiej Nowej zawarto wczoraj porozumienie w sprawie wynagrodzeń. Nie akceptuje go "Solidarność".
Związki Stoczniowiec (OPZZ) i "Solidarność '80" zgodziły się, aby płaca gwarantowana pozostała na dotychczasowym poziomie, a 40-proc. premia była podzielona na dwie równe części - premię
gwarantowaną i uznaniową. Będzie też możliwość uzyskania kilku dodatkowych procent premii, jeśli pracownik przekroczy 100 proc. normy. Jan Janiec, szef Stoczniowca informuje, że w formie pilotażu nowy
sposób premiowania ma być wprowadzony na trzech wydziałach. Porozumienie zacznie obowiązywać od października.
W piątek strony podpisały protokół rozbieżności. Nie uczyniła tego "Solidarność",
która uważa, że zarząd firmy powinien podnieść pensję gwarantowaną z 60 do 80 proc. łącznego wynagrodzenia. Andrzej Antosiewicz, przewodniczący "S" przypomniał PAP, że "S" jest największą
organizacją w firmie. - Nie podpiszemy porozumienia, dopóki pracodawca nie zapewni stoczniowcom poczucia bezpieczeństwa i nie poinformuje o planach rozwoju firmy - podkreślił. Według niego, spełnienie
postulatów "S" zmniejszyłoby falę wyjazdów do pracy za granicą.