Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

W poszukiwaniu różnych źródeł

Kurier Szczeciński, 2005-09-20

Wśród przedsięwzięć, które mają zapewnić Polsce alternatywne źródła dostaw gazu, przynajmniej dwa mogą zostać zrealizowane na terenie województwa zachodniopomorskiego: gazociąg Bernau - Szczecin i morski terminal płynnego gazu. Trzecia wielka inwestycja - gazociąg norweski, prawdopodobnie nie ma już szans na powstanie. Jednym z najpoważniejszych pomysłów na zróżnicowanie źródeł dostaw gazu do Polski jest budowa gazociągu Bernau-Szczecin. Jego idea odżywa, kiedy zaczyna się mówić o zagrożeniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. Gazociąg ma mieć ok. 130 km długości i początkową zdolność przesyłową sięgającą 2,5 mld metrów sześc. gazu rocznie. W jego budowę chciał zaangażować się niemiecki Ruhrgas i należąca do Aleksandra Gudzowatego spółka Bartimpex. Projekt nie spodobał się jednak rządowi Jerzego Buzka, który uważał go za konkurencyjny wobec planowanego rurociągu z Norwegii do Polski. Pojawiły się też zarzuty, że nie ma tu mowy o żadnej dywersyfikacji (zróżnicowaniu), gdyż gazociągiem ma być pompowany gaz pochodzący z Rosji. Projekt budowy gazociągu Bernau - Szczecin ponownie odżył w zeszłym roku, kiedy rosyjski Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Białoruś. Spowodowało to również kłopoty z zaopatrzeniem w gaz niektórych polskich przedsiębiorstw. W zeszłym roku udziałowcy nie dogadali się jednak co do szczegółów przedsięwzięcia. Teraz znowu zaczyna się mówić o potrzebie jego budowy. Tym razem pierwsze skrzypce w przedsięwzięciu ma grać Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). Gaz może też przypłynąć do nas morzem. Do jego odbioru niezbędna jest jednak budowa morskiego terminalu LNG, który umożliwia przepompowywanie płynnego gazu ze statków. Kilka lat temu sporo mówiło się o pomyśle jego budowy w rejonie portu w Policach. Zdolność przeładunkowa terminalu miała sięgać 5 miliardów metrów sześc. rocznie. W jego budowę chciały zaangażować się duże szczecińskie firmy, m.in: Stocznia Szczecińska, PŻM, Zarząd Portu, ZCh Police, Elektrownia Dolna Odra i spółka Polimex-Cekop z Warszawy. Pomysł nie wzbudził jednak zainteresowania władz państwowych. Krytykowano też lokalizację terminalu w głębi lądu, gdzie dopływać musiałyby duże gazowce. Później mówiło się już o jego umiejscowieniu w pobliżu wejścia do portu w Świnoujściu i sprawa nadal jest otwarta. Do idei budowy terminali gazu LNG podczas niedawnej wizyty w Szczecinie pozytywnie odniósł się minister skarbu Jacek Socha. - Możliwe byłoby, żeby powstał on na terenie województwa zachodniopomorskiego. Jest też rozważana lokalizacja terminalu na Morzu Północnym - powiedział minister. Prawdopodobnie nie ma już co liczyć na odgrzebanie innego wielkiego przedsięwzięcia gazowego - tzw. rury norweskiej. Pod dnem morza miał nią płynąć gaz ze złóż w Norwegii i Danii. Za czasów rządów Jerzego Buzka porozumienie w tej sprawie podpisał PGNiG. Projekt miał dać szansę na znaczne uniezależnienie się od dostaw rosyjskiego gazu. Nie doszło jednak do jego realizacji po wygraniu wyborów przez SLD. Politycy lewicy twierdzili, że norweski gaz jest dla nas zbyt drogi. Nie wiadomo, czy obecnie byłaby jeszcze możliwość powrotu do zerwanego porozumienia. Dodatkową przeszkodą może okazać się budowa gazociągu bałtyckiego z Rosji do Niemiec. Jego właściciele mają prawo nie zgodzić się, żeby pod dnem morza krzyżowały się dwie rury z gazem.
 
(mak)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl