Pracownicy ZCh Police wkrótce dostaną należne im akcje, a PŻM powinno zostać sprywatyzowane przez giełdę - stwierdził
minister skarbu Jacek Socha podczas wczorajszej wizyty w Szczecinie. Przekonywał też, że państwo nie straci kontroli nad gazem w efekcie prywatyzacji PGNiG.
Podczas wczorajszej wizyty minister
odwiedził trzy duże zakłady: PŻM, Stocznię Szczecińską Nową i Zakłady Chemiczne Police. Na konferencji prasowej ocenił, że sytuacja w PŻM ustabilizowała się.
- Jest podjęta decyzja o przekazaniu złotej
akcji Żeglugi Polskiej do PŻM. Gdy tak się stanie, powrócimy do punktu wyjścia, czyli właściwej kontroli właścicielskiej nad spółką Skarbu Państwa - ocenił minister.
Jego zdaniem w przyszłości
szczeciński armator powinien zostać sprywatyzowany poprzez giełdę. - Skarbowi Państwa opłaci się zmniejszyć udziały w podmiocie, pozyskując dla niego dodatkowe środki. Dofinansowanie przedsiębiorstw
państwowych przez Skarb Państwa jest bardzo utrudnione ze względu na ustawę o pomocy publicznej. To się opłaca także dla regionu - twierdził minister.
Zgodnie z zapisami ustawy prywatyzacyjnej, aby
załoga zakładu mogła otrzymać należne jej akcje, Skarb Państwa musi przekazać co najmniej jeden udział w firmie. Wczoraj minister Socha przekazał go załodze ZCh Police SA W ten sposób oficjalnie
uruchomiony został, planowany od dawna, proces przekazywania załodze należnej jej puli do 15 proc. akcji firmy.
Jacek Socha przekonywał ponadto, że wbrew często pojawiającym się ostatnio opiniom,
sprzedaż akcji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa na giełdzie nie zagraża bezpieczeństwu energetycznemu państwa. Jego zdaniem, możliwe będzie teraz zwiększenie krajowego wydobycia gazu, budowa
alternatywnych gazociągów czy morskiego terminalu skroplonego gazu.
- Tylko posiadanie odpowiedniego kapitału może zagwarantować realizację tych programów. Skarb Państwa będzie posiadał pełną kontrolę
nad systemem przesyłowym i PGNiG - twierdził minister.