Saint-Nazaire. Trzynastu polskich stoczniowców, którzy domagali się wypłaty zaległych wynagrodzeń, zakończyło wczoraj
strajk głodowy w Saint-Nazaire we Francji i niedługo wróci do Polski - powiedział agencji AFP przedstawiciel związków zawodowych CGT Andre Fadda.
Według niego, Polakom zgodziło się wypłacić zaległe 30
tys. euro francuskie przedsiębiorstwo Gestal. To ono zleciło firmie Kliper z Polic pod Szczecinem zatrudnienie polskich stoczniowców do pracy w największej francuskiej stoczni Alstom Marine w Saint-
Nazaire.
"Państwo zobowiązało Gestal do wypłaty" zaległych wynagrodzeń za dwa miesiące - powiedział Fadda. Otrzymali "zaległe sumy, 30 tys. euro, które zostaną przekazane w ciągu wieczora"
- dodał.
Agencja AFP zastrzega, że nie sposób potwierdzić tej informacji ani w Gestalu, ani w prefekturze, która próbowała rozwiązać konflikt.
W zamian Polacy zgodzili się na zerwanie umowy, na
podstawie której pracowali przy budowie liniowca MSC "Musica". "W najbliższych dniach wrócą do Polski" - poinformował Fadda.
Wynagrodzenia zostaną przekazane stoczniowcom - jak pisze AFP - w
obecności "polskiego konsula generalnego i przedstawiciela państwa francuskiego".
Fadda twierdzi, że jest to pierwszy tego rodzaju konflikt w Saint-Nazaire, "który zakończył się zwrotem
wszystkich należnych sum".
Polacy byli w konflikcie z Kliperem od 21 lipca. Strajk głodowy na schodach merostwa w Saint-Nazaire rozpoczęli przed tygodniem, w ubiegły czwartek. We wtorek zaostrzyli
protest: trzej z nich przestali przyjmować nie tylko jedzenie, lecz także płyny.
Stoczniowcy twierdzili, że nie otrzymali wypłat za czerwiec i lipiec. W sobotę dowiedzieli się, że Kliper ogłosił
bankructwo.
Prokurator Stanisław Felsztyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej poinformował, że postępowanie w sprawie Klipera jest we wstępnej fazie i odmówił podania szczegółów sprawy. Zaznaczył
jedynie, że nie postawiono nikomu zarzutów.
- Prokurator uznał, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa na terenie Polski, co nie wyklucza, że w tej sprawie popełniono przestępstwo
także na terenie Francji - stwierdził.