Zakończyło się polskie, roczne przewodnictwo w Radzie Państw Morza Bałtyckiego (RPMB). Minionych 12 miesięcy
podsumowano na 13. sesji ministerialnej w Szczecinie, w dniach 9-10 czerwca br. Po Polsce kierowanie radą przejmuje Islandia. Z kolei, w 2007 r., na jej czele stanie Szwecja.
Na spotkanie do
Szczecina przybyli m.in.: ministrowie spraw zagranicznych 11 państw oraz przedstawiciele Komisji Europejskiej, obserwatorzy z Francji, Włoch, Holandii, Słowacji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i USA,
przedstawiciele agend i struktur pozarządowych uczestniczących w programach analityczno-badawczych, obejmujących region Morza Bałtyckiego i przedstawiciele Związku Miast Bałtyckich. Wśród polskiej
delegacji, której przewodniczył Adam Daniel Rotfeld, minister spraw zagranicznych, byli m.in.: Bogdan Borusewicz, reprezentujący województwo pomorskie oraz Stanisław Wziątek, wojewoda zachodniopomorski,
prof. Zygmunt Meyer, marszałek województwa zachodniopomorskiego, a także Bogdan Zagrobelny, przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki i Pracy.
Polska, przejmując przewodnictwo w radzie, w czerwcu ub.r.,
przyjęła 5 priorytetowych działań: współpraca transgraniczna i międzyregionalna, współpraca gospodarcza, integracja społeczna, zwiększenie bezpieczeństwa obywateli i ochrona środowiska, w tym morskiego.
Dlatego też jednym z głównych tematów sesji w Szczecinie było bezpieczeństwo żeglugi i zapobieganie katastrofom morskim, zwłaszcza przy przewozie ropy naftowej i ładunków ropopochodnych. Z
kuluarowych rozmów wynikało, że państwa skandynawskie, szczególnie Finlandia, dopominają się o rygorystyczne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w transporcie morskim, m.in. respektowania przewozu ropy w
tankowcach z podwójnym poszyciem, wskazując jednoznacznie, że najwięcej kłopotów przysparza flota rosyjska, która dysponuje starymi, jednoposzyciowymi zbiornikowcami. Wprawdzie Siergiej Ławrow, szef
dyplomacji rosyjskiej, deklarował, że wszystkie tankowce rosyjskie, pływające z ropą po Bałtyku, posiadają podwójne dna - ale wydawało się to mało prawdopodobne. Zwrócił też uwagę na szereg przedsięwzięć,
jakie Rosja podejmuje w celu zmniejszenia ryzyka zanieczyszczenia wód Bałtyku.
Michael Leigh, członek dyrekcji generalnej DG Relax (dyrektoriat generalny KE do kontaktów z krajami spoza UE),
zarówno podczas obrad sesji, jak i podczas konferencji prasowej, zwracał uwagę, że jedynym, skutecznym sposobem zapobiegania wyciekom i katastrofom na morzu przy przewozie ładunków i pasażerów, jest
bardzo rygorystyczna kontrola statków na morzu i w portach oraz równie rygorystyczne przestrzeganie zasad kodeksu ISPS w portach. Zapowiedział, ze Komisja Europejska wprowadzi niebawem dalsze zaostrzenie
przepisów dla portów i floty. Nie ukrywał przy tym, że przedsięwzięcia w tej materii, do których zobowiązane zostaną porty i jednostki morskie, pociągną kolejne koszty. Zapewnił, że KE zwróci się do
międzynarodowych instytucji finansowych o pomoc w kredytowaniu tych zadań. Kolejna, 14. sesja ministerialna, odbędzie się w czerwcu 2007 r., w Malmö.
Poza sesjami, co dwa lata, odbywają się też
spotkania premierów państw nadbałtyckich. Pierwsze, z inicjatywy Polski, odbyło się we wrześniu 1990 r. w Ronneby (Szwecja) i było impulsem do dalszego rozwoju współpracy regionalnej.
W jej ramach, w
RPMB, Polska m.in. koordynuje prace w sektorze transportu. Zostało to uzgodnione podczas konferencji ministrów transportu z państw-członków rady w Gdańsku, 28 września 2001 r. Prace grupy ad-hoc ds.
transportu nadzorowane są przez Ministerstwo Infrastruktury. Najbliższe spotkanie tej grupy przewidziane jest na 7-8 września br., w Warszawie.