120 informacji na temat nieprawidłowości w obrocie towarami wymieniły w zeszłym roku służby celne grupy RALFH. Dzięki temu
udało się zapobiec wielu przypadkom przemytu.
W ubiegłym tygodniu przedstawiciele tej grupy gościli w Izbie Celnej w Szczecinie. Nazwa RALFH to skrót od portów: Rotterdam, Antwerpia, Le Havre,
Felixtowe, Hamburg. Do organizacji należy także Leixoes, Bilbao oraz Szczecin. Nad Odrą gościli również przedstawiciele Komisji Europejskiej (Dyrekcja Generalna - Podatki i Unia Celna).
Służby celne
portów z RALFH przesyłają sobie informacje, gdy tylko istnieje prawdopodobieństwo nieprawidłowości w obrocie towarami przewożonymi morzem, szczególnie w kontenerach. Pod lupę celników kwalifikują się
m.in.: zagrożenie ładunku dla zdrowia i bezpieczeństwa obywateli, towary zakazane lub nielegalne (np. narkotyki). Kontrola dotyczy również ładunków, których obecność wiąże się z możliwością wystąpienia
nadużyć (np. nieprawidłowe zgłoszenie w celu uniknięcia cła antydumpingowego) lub gdy są podróbkami.
- W Szczecinie goście zwiedzili port. Pojawili się m.in. na nabrzeżu Ewa, gdzie jest terminal
kontenerowy. Obserwowali kontrolę towarów za pomocą urządzenia rentgenowskiego - mówi Janusz Wilczyński, rzecznik prasowy Izby Celnej w Szczecinie.
Natomiast podczas rejsu statkiem przedstawiciele
grupy celnej obejrzeli kanały portowe i nabrzeża.
Drugiego dnia wizytujący rozmawiali z firmami działającymi w porcie, m.in. z przedstawicielami zarządu portów, Hartwiga, Euroafriki, CSL Internationale
Spedition, a także VGN Polska, która eksploatuje terminal kontenerowy w Świnoujściu.
- Izba Celna w Szczecinie uczestniczy w wymianie informacji o nieprawidłowościach w obrocie towarami w ramach RALFH
od jesieni 2002 r. Grupa ta działa z kolei w ramach unijnego systemu RIF. Szczecińscy celnicy przystąpili do organizacji jako pierwsi z krajów kandydujących do UE - mówi rzecznik
Przynależność do RALFH
- oprócz wspólnego zwalczania np. przemytu - daje też możliwość bezpłatnego szkolenia funkcjonariuszy celnych za pieniądze UE. To, zdaniem Wilczyńskiego, także większy prestiż celników i portu w
Szczecinie. Z kolei dla RALFH to szybszy przepływ towarów, ponieważ kontroli poddawane są tylko wcześniej wytypowane przesyłki. Nie ma więc kontroli na chybił
trafił.