Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Maksymalnie elastyczni

Namiary na Morze i Handel, 2005-05-06
Gdyńska firma żeglugowa, Baltic Container Lines, umiejętnie reaguje na zmiany sytuacji na bałtyckim rynku przewozów kontenerowych. Sprzyja temu niewątpliwie struktura floty eksploatowanej przez BCL, składającej się z kilku niewielkich kontenerowców dowozowych. Firma dzierżawi je na niezbyt długie okresy - od kilku do kilkudziesięciu miesięcy. BCL w pełni skorzystał z dobrodziejstw nienotowanej w żegludze od lat koniunktury, mimo że tenuty dzierżawne za czartery tego typu statków w ostatnich latach wzrosły o ponad 100%, z czego 60-70% wzrostu przypadło na ostatnie 1,5 roku (wg hamburskiego indeksu żeglugowego). Rynek spowodował również wydłużenie okresów dzierżawy do 24-96 miesięcy. Obecnie firma dysponuje 6 - czarterowanymi na czas, od obcych armatorów - kontenerowcami dowozowymi: Komet III (407 TEU), BCL Joanna (417 TEU), Corsar (508 TEU), Westwind (278 TEU) oraz William Mitchell (301 TEU) oraz Emstal (380 TEU). Ten ostatni statek wszedł do eksploatacji w kwietniu br. Wszystkie one pływają między Gdynią, Szczecinem i Kłajpedą, a portami niemieckimi: Hamburgiem i Bremerhaven. W ub.r. kontenerowce te przewiozły w sumie 1,27 mln ton ładunków w kontenerach, a w przeliczeniu na kontenery 20' - aż 120 tys. TEU. Z liczby tej najwięcej, bo ok. 55%, stanowiły kontenery przewiezione w relacji między portami niemieckimi a Gdynią, 25% - między Kłajpedą a Hamburgiem i Bremerhaven i 20% - między Szczecinem a portami niemieckimi. We wrześniu br. BCL planuje wzmocnić swoje serwisy kolejnym kontenerowcem, Denap, o zdolności przewozowej 508 TEU, który zastąpi statek Emstal, o nieco mniejszej pojemności. Dążąc do większej racjonalizacji przewozów, BCL i dwaj inni operatorzy utrzymujący serwisy komercyjne - Team Lines i IMCL, od marca br. utworzyli wspólny serwis miedzy Gdynią a Hamburgiem i Bremerhaven, gwarantujący codzienne odjazdy statków z każdego z tych portów. Każdy z przewoźników desygnował do tego serwisu po 2 statki. Zyskali na tym nie tylko klienci serwisów, ale również przewoźnicy, gdyż rotacja eksploatowanych przez nich statków skróciła się z 7 do 5 dni. To samo uczyniono w Gdańsku, gdzie - dzięki takiemu samemu systemowi - zwiększono częstotliwość kursów do portów niemieckich, do dwóch w tygodniu. - Wspólny serwis wprawdzie pozwolił zmniejszyć przyrost naszych kosztów, ale nie wyeliminował tak charakterystycznych dla tej relacji problemów pogarszających efektywność, jak duże, sezonowe wahania liczby kontenerów, powodowane głównie przez oceaniczne kontenerowce zawijające do portów niemieckich, a także niebilansowanie się kontenerów wychodzących i przychodzących do Gdyni. Duża konkurencja w tych przewozach zmusza nas do maksymalnej elastyczności w stosunku do potrzeb transportowych naszych kontrahentów, co również nie pozostaje bez wpływu na wykorzystanie statków i efektywność ekonomiczną serwisu - mówi Jerzy Korecki, prezes zarządu BCL. Dodajmy, że efektywności tej nie podnosi wprowadzony ostatnio przez urząd celny wymóg dostarczenia, na 4 godz. przed rozpoczęciem załadunku, manifestu ładunkowego. Ma on służyć porównaniu deklarowanej zawartości poszczególnych kontenerów z wynikami wyrywkowej kontroli celnej, przeprowadzanej przy pomocy specjalnego skanera do ich prześwietlania. Według prezesa Koreckiego, ok. 10-15% kontenerów, które trafiają na statek, na 3-4 godz. przed załadunkiem statku znajduje się jeszcze na podejściu. Żądanie gdyńskich celników dodatkowo wydłuży czas przestoju kontenera i tym samym przyczyni się do dalszego zmniejszenia konkurencyjności morskiego transportu kontenerowego via BCT w stosunku do transportu samochodowego i kolejowego, który - praktycznie na całej trasie -odbywa się płynnie, bez zbędnych przestojów. Analitycy, śledzący ruch kontenerów, zastanawiają się, jakie są przyczyny dużo mniejszego niż oczekiwano, zaledwie 4%, wzrostu obrotów kontenerowych w I kwartale br. W jakim stopniu jest to efekt ucieczki pewnej liczby kontenerów z kontrolowanego przez celników BCT, na transport drogowy i kolejowy, przekraczający granicę RP, już po odprawie celnej w Hamburgu, praktycznie bez kontroli polskiego urzędu celnego, a w jakim jest to spowodowane innymi czynnikami?
 
Jerzy Drzemczewski
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl