Działający prawie od 50 lat Klub Publicystów Morskich - w osobach licznego grona dziennikarzy - był gościem na promie
m/f "Wawel", nowo wprowadzonej do eksploatacji jednostce PŻB SA - Polferries operującej na linii Świnoujście - Ystad. Żurnaliści spotkali się także z władzami miasta i portu w Ystad.
Podczas
konferencji prasowej Jan Warchoł - prezes PŻB - przedstawił historię armatora, kondycję dzisiejszą, zaprezentował wypracowaną politykę opieki nad pasażerami.
Polska Żegluga Bałtycka bieżący rok
rozpoczęła z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku w roku 2004. Wyniki bowiem okazały się zdecydowanie lepsze niż wcześniej prognozowano. Wzrosły przewozy pasażerów, lor i samochodów osobowych na
wszystkich liniach. Dynamika udziału armatora w przewozach Polska - Szwecja dla Polferries była najwyższa i wynosiła 30 proc. (Unity Line 19 proc, Stena Line 5 proc). Najlepszą linią okazała się
sztandarowa Świnoujście - Ystad, którą obsługiwały promy "Silesia" i "Kahlenberg". Przewozy pasażerów na niej wzrosły o ponad 25 proc, samochodów osobowych o ponad 41 proc, zaś ciężarowych aż o 47
proc. Podobnie wysoki wzrost wystąpił na linii Gdańsk - Nynashamn. Przewieziono tu o 34 proc. pasażerów więcej niż rok wcześniej, samochodów osobowych o 56 proc, zaś ciężarowych o 28,5 proc
W odczuciu
kierownictwa PŻB wyraźnie następuje ożywienie w ruchu turystycznym z Polską a także Europą Środkową. To efekt podniesienia poziomu konkurencyjności, znoszenia barier i ograniczeń we wzajemnych kontaktach
i rosnącym polskim eksporcie. Mimo iż nastąpił spadek w obrotach w sklepach promowych na skutek wycofania towarów bezcłowych, armator skutecznie zwiększył swoją aktywność w innych dziedzinach. W ciągu 20
miesięcy PŻB wprowadziła do eksploatacji dwa statki: na linię Gdańsk - Nynashamn m/f "Skandinavia" a na Świnoujście - Ystad "Wawel".
W roku 2005 PŻB spodziewa się odczuć silniejszą niż dotąd
konkurencję na linii do Ystad. Obok "Polonii" i dwóch promów samochodowo-kolejowych Unity Line, należąca do PŻM, wprowadziła do eksploatacji nowy prom "Gryf". Odpowiedzią PŻB było wprowadzenie m/f
"Wawel", który zastąpił na linii do Ystad "Silesię" i "Kahlenberg".
Nie byłoby takich efektów armatora, gdyby w odpowiednim czasie nie wprowadzono w spółce programu naprawczego. Na
przełomie 2000/2001 roku spółka stanęła na skraju bankructwa (280 mln zł zadłużenia). Najważniejszym elementem restrukturyzacji było oddłużenie przedsiębiorstwa i uzyskanie płynności finansowej. Ze
środków otrzymanych ze sprzedaży Bazy Promów Morskich w Świnoujściu dokonano spłaty zadłużenia. Kolejnym krokiem była zmiana struktury organizacyjnej, restrukturyzacja kosztów funkcjonowania spółki,
wyzbycie się nierentownego majątku, odnowienie tonażu.
Skutecznie podjęte działania doprowadziły do odbudowania standardu usług oferowanych na promach. Obecnie w ocenie prezesa Jana Warchoła, spółka
koncentruje się na dalszej restrukturyzacji kosztów, działaniach inwestycyjnych i podnoszeniu jakości usług. Opracowano i rozpoczęto wdrażać w życie program opieki nad pasażerami. Zakłada on m.in. bogatą
ofertę dla biznesu i pasażerów indywidualnych, sprzedaż biletów drogą internetową, z którą łączą się duże nadzieje. Naczelną zasadą jest uniwersalność w obsłudze
klientów.