Na lukratywnym rynku morskich przewozów sztuk ciężkich i ładunków wielkogabarytowych od wielu lat działa
również POL-Levant. Zatrudniając w swoim serwisie liniowym między portami Morza Bałtyckiego i Północnego a Morzem Śródziemnym, głównie tonaż ro-ro, znajduje się pod tym względem w szczególnie dobrej
sytuacji. Ładunków na tym szlaku bowiem nie brakuje, a statki, które armator eksploatuje, idealnie nadają się do ich przewozu. Zostały one bowiem zbudowane z tzw. prostą rampą (stern ramp) o udźwigu do
200 t, co oznacza możliwość za- i wyładunku praktycznie wszystkich możliwych ładunków w technologii ro-ro. Dzięki tej rampie, statki mogą przewozić także sztuki ciężkie o ciężarze do 200 t.
Aby takie
przewozy mogły być realizowane, oprócz jednostki ro-ro i jej możliwości przewozowych, konieczne są także specjalne roll-trailery (mafi), skonstruowane do transportu takich sztuk. POL-Levant posiada
standardowe 20-stopowe roll-trailery o udźwigu do 30 t i 40-stopowe roll-trailery - o udźwigu do 60 t, które są wykorzystywane do przewozu typowej drobnicy, ale przede wszystkim ładunków inwestycyjnych
typu project.
Jak nas poinformował Roman Woźniak, prezes POL-Levantu, w przypadkach ładunków o ciężarze od 60 do 200 t wykorzystywane są specjalnie skonstruowane roll-trailery o udźwigach 160 t i 200
t, które wynajmowane są od firm z Europy Zachodniej, głównie z Niemiec. Ładunek ciężki w trakcie transportu morskiego spoczywa na takim roll-trailerze, a przy załadunku i wyładunku jest na nim wtaczany
lub wytaczany przez rampę.
- Przy przewozach sztuk ciężkich na roll-trailerach bardzo ważne funkcje spełnia system mocowania sztuki ciężkiej na samym roll-trailerze, a następnie na statku. Od tego w
bardzo dużej mierze zależy bezpieczeństwo przewozu samego ładunku, jak i statku - wyjaśnia prezes Woźniak.
Dlatego, przy przewozach takich ładunków niezmiernie ważną rolę odgrywa profesjonalizm załóg
zatrudnionych na statkach ro-ro, a także takich specyficznych pracowników lądowych w przedsiębiorstwach żeglugowych, jak: preplanner i port captain.
Zainteresowanie przewozem sztuk ciężkich na
liniowych statkach ro-ro jest duże, gdyż zarówno transport morski, jak i koszty portowe, są zdecydowanie niższe, niż w przypadku przewozu sztuk ciężkich statkami konwencjonalnymi (przy wykorzystaniu do
przeładunku dźwigu pływającego), czy też czarteru specjalistycznego statku typu big-lift.
W ciągu ostatnich dwóch lat POL-Levant przewoził m.in. 120 t lokomotywy z Casablanki do Gdyni, 1 55 t
transformatory z Hamburga do Aleksandrii, 110 t prasy hydrauliczne z Hamburga do Lattakii, a także inne ładunki ciężkie, jak np. maszyny budowlane, o wagach jednostkowych od 70-100 t. O przewozach
olbrzymich fragmentów kadłubów samolotów Airbus 380 z Neapolu i Kadyksu do St. Nazaire, obszernie już pisaliśmy (patrz: "Namiary" 6/2005).
- Kolejne tego typu ładunki są już zgłaszane do
transportu. Nowym, obiecującym rynkiem, także w zakresie transportu sztuk ciężkich, staje się dla nas Libia. W tym segmencie rynku bardzo duże nadzieje wiążemy z rosnącymi przewozami do Iraku, w tranzycie
via Lattakia, Beirut lub Mersin - mówi R. Woźniak.
Odbudowa Iraku, a także konieczność stopniowego ożywienia jego gospodarki, powodują coraz większe zapotrzebowanie na kompletne obiekty przemysłowe i
energetyczne, na które składają się duże ilości sztuk ciężkich. Oferowany przez POL-Levant transport kombinowany do portów wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego statkami ro-ro, a następnie transportem
drogowym do miejsc jego przeznaczenia w Iraku, jest znacznie atrakcyjniejszy cenowo dla załadowców, zwłaszcza gdy porówna się go z kosztami przejścia przez Kanał Sueski i przewozu bezpośrednio do portów
irackich w Zatoce Arabskiej.