Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Czołgi i helikoptery w Szczecinie

Namiary na Morze i Handel, 2005-04-22

Dzięki swojemu położeniu geograficznemu, port w Szczecinie stał się głównym punktem przerzutu wojsk, głównie NATO, prowadzących ćwiczenia na poligonie w Drawsku Pomorskim. Pierwsza, w 1998 r., wylądowała armia brytyjska. Od tego czasu, przez port, wraz ze swoim sprzętem i amunicją, przewinęły się wojska: belgijskie, włoskie, duńskie, holenderskie, estońskie, szwedzkie i amerykańskie. Załadowywano w nim na statki także wyposażenie polskich oddziałów jadących do Iraku, przede wszystkim 12. Dywizji Zmechanizowanej, stanowiącej część wielonarodowego korpusu NATO, którego dowództwo stacjonuje w Szczecinie. Od czasu rozpoczęcia wojny w Iraku, transporty zostały ograniczone do polskiej armii. Przeładunkami wojska zajmuje się spółka Drobnica-Port Szczecin. Sprawdzianem dla jej pracowników był przerzut wojsk i sprzętu, uczestniczących w jednych z największych ćwiczeń NATO - "Strong Resolve 2002", w których brały udział m.in. armie: szwedzka, litewska, estońska i łotewska. Była to największa operacja logistyczna w historii portu. W ciągu czterech dni, do Szczecina wpływało codziennie od dwóch do czterech statków, wyładowanych sprzętem i żołnierzami. Jednego tylko dnia, na czterech statkach, przypłynęło 600 pojazdów wojskowych, które musiały być błyskawicznie rozładowane, bowiem plan podejść jednostek do kei był opracowany przez wojskowych z dokładnością do pół godziny. W chwili, gdy jeden statek był rozładowywany, drugi czekał na torze wodnym, na miejsce przy nabrzeżu. Maksymalny czas rozładunku nie przekraczał 3-4 godzin. W ciągu dwóch dni przeładowano w ten sposób ponad 2 tys. samochodów, czołgów i pojazdów opancerzonych. Oprócz statków z wojskiem i sprzętem, do portu przyleciały helikoptery, dla których trzeba było wyznaczyć specjalne lądowiska. Na poligon pojazdy wojskowe dotarły o "własnych siłach" albo ładowane były na eszelony, dla których w porcie przygotowano specjalne rampy podjazdowe, tak by pojazd mógł bez trudu wjechać na wagon. Kolejną operacją, która potwierdziła umiejętności portowców z Drobnicy, był przerzut wojsk amerykańskich, biorących udział w ćwiczeniach "Victory Stricte III", na poligonie drawskim. 23 września 2002 r. do portu wpłynął niecodzienny gość - 100 m katamaran transportowy HIV-X1 Join Venture, dowodzony przez kobietę - Becky Brasheres, chief warrant officer. Przywiózł sprzęt i żołnierzy 181. batalionu transportowego z 3. Dowództwa V Korpusu USA, stacjonującego w Niemczech. Najwięcej kłopotów sprawiła portowcom armia belgijska, która brała udział w manewrach "First Befo" na poligonie w Drawsku, w kwietniu 2000 r. Zdecydowana większość ich sprzętu dotarła na poligon przez port w Szczecinie, ale potem nastąpiły perturbacje w sprawie zapłaty. Trwały miesiącami i oparły się o premierów obu krajów. Niebawem, większość polskich wojsk opuści Irak, część sprzętu i wyposażenia powróci do kraju przez port w Szczecinie, a portowcy ponownie zajmą się przeładunkami wojsk NATO.
 
Zofia Bąbczyńska-Jelonek
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl