Prawdopodobnie w tym tygodniu rozpocznie się. kontrola właścicielska w Polskiej Żegludze Morskiej. - Będzie do
tego powołana komisja. Chcemy wiedzieć, jakim majątkiem dysponuje minister skarbu państwa; jakie jego składniki i gdzie się one znajdują oraz na jakich zasadach - wyjaśniał w piątek w siedzibie PŻM
wiceminister Krzysztof Żyndul.
- Odkąd pracuję, nie pamiętam, aby taki audyt miał miejsce - wyznał Andrzej Cieśliński, tymczasowy kierownik PŻM.
Podczas spotkania nowego wiceministra z radą
pracowniczą szczecińskiego armatora dominował duch kompromisu: - Najważniejsze to rozpocząć dyskusję, co dalej z PŻM -mówił na konferencji prasowej K Żyndul. - Po dzisiejszej dyskusji wiem, że pewne
formuły funkcjonowania tej firmy wyczerpały się i być może trzeba poszukać dla niej nowych rozwiązań własnościowych.
Wiceminister skarbu ma nadzieję, że uda mu się stworzyć zespół na szczeblu rządowym,
który zajmie się sprawami wszystkich polskich armatorów. W jego pracach mają wziąć udział armatorzy i instytucje, "które powinny stworzyć program pozwalający funkcjonować firmie w przyszłości i
zapewniać jej stabilny rozwój".
- Potrzebne są działania ustawodawcze, polityczne i regulacyjne uwzględniające specyfikę tej branży i wychodzące naprzeciw oczekiwaniom załóg takich przedsiębiorstw -
stwierdził.
Żyndul uważa, iż źle się stało, że niektóre kluby poselskie wycofały z głosowania Sejmu nowelizację Ustawy od komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Jak informowaliśmy,
niektóre jej zapisy dawały ministrowi skarbu więcej uprawnień w stosunku do firm państwowych, również PŻM-u. Zdaniem wiceministra "wylano dziecko z kąpielą".
Ze strony przedstawicieli rady
pracowniczej padały opinie, że piątkowe spotkanie jest "historyczne".