W Szczecinie zwodowano kadłub pierwszego "hausbota". Tego typu jednostki mogą zawojować niemiecki rynek - pod
warunkiem, że zostaną dostrzeżone na jesiennych targach w Hamburgu.
- Ten hausbot to początek serii dla armatora niemieckiego - mówi Waldemar Tatarynowicz, prezes stoczni Porta Odra, która zbudowała tę
niewielką jednostkę o długości 25 i szerokości 6,5 metra.
Wnętrza tych pływających domów rekreacyjnych (lub mieszkalnych) o powierzchni 60 mkw. będzie wyposażał zamawiający, ale w spółce mówią, że
sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
- Na razie mamy zamówienie na trzy takie statki, ale są ponoć chętni na kolejne - mówi prezes.
W mediach niemiecki kontrahent z berlińskiej firmy "Fluwobo"
miał powiedzieć nawet o 19 hausbotach.
Niemiecki nabywca sprzeda dwa stateczki armatorom, trzeci ma zostać pokazany na jesiennych targach małych jednostek pływających w Hamburgu. - Może wtedy będzie
zamówienie na serię kolejnych kilkunastu takich statków - ma nadzieję prezes.
Hausboty mają służyć swoim właścicielom do żeglugi po europejskich wodach śródlądowych - nawet płytkich, gdyż mają
niewielkie zanurzenie. Koszt stalowego kadłuba to ok. 100 tys. euro. Wraz z wyposażeniem wzrośnie do 200-300 tys. euro.
Opodal hausbota - na nabrzeżu Porty Odra - stoi kadłub parowca pasażerskiego,
który od podstaw powstaje w Szczecinie dla innego armatora z Niemiec.
- Na statku tym zostanie niedługo zamontowany ponadstuletni, odrestaurowany w Niemczech silnik parowy -tłumaczy Jan Zasadziński,
dyrektor naczelny Porty Odra. - Maszyna będzie napędzana parą wytwarzaną w kotle opalanym palnikami olejowymi.
Mogący zabrać 200 pasażerów statek będzie pływał na jeziorze Müritz i wodach przyległych
(w Meklemburgii).
- Jeden hausbot czy "pasażer" nie uzdrowi trudnej sytuacji na rynku stoczniowym - mówi jednak z nutą zawodu prezes Tatarynowicz. - Wciąż jest ona w miarę ciężka, bo niekorzystne
są kursy walut oraz wyjątkowa droga blacha stalowa. Walczymy więc, aby się utrzymać. Robimy też inwestycje w celu obniżenia kosztów produkcji - dodaje.
Niedawno Porta Odra zrealizowała kontrakt dla
stoczni z Papenburga. Wykonuje też konstrukcje kadłubowe, prowadnice kontenerowe, pokrywy łukowe i tzw. zrębnice dla Stoczni Szczecińskiej Nowej na kontenerowce B 178 - obecnie na trzynastą jednostkę z
tej serii.