Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Mieszkanko na wodzie

Kurier Szczeciński, 2005-04-13

W Szczecinie zwodowano kadłub pierwszego "hausbota". Tego typu jednostki mogą zawojować niemiecki rynek - pod warunkiem, że zostaną dostrzeżone na jesiennych targach w Hamburgu. - Ten hausbot to początek serii dla armatora niemieckiego - mówi Waldemar Tatarynowicz, prezes stoczni Porta Odra, która zbudowała tę niewielką jednostkę o długości 25 i szerokości 6,5 metra. Wnętrza tych pływających domów rekreacyjnych (lub mieszkalnych) o powierzchni 60 mkw. będzie wyposażał zamawiający, ale w spółce mówią, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona. - Na razie mamy zamówienie na trzy takie statki, ale są ponoć chętni na kolejne - mówi prezes. W mediach niemiecki kontrahent z berlińskiej firmy "Fluwobo" miał powiedzieć nawet o 19 hausbotach. Niemiecki nabywca sprzeda dwa stateczki armatorom, trzeci ma zostać pokazany na jesiennych targach małych jednostek pływających w Hamburgu. - Może wtedy będzie zamówienie na serię kolejnych kilkunastu takich statków - ma nadzieję prezes. Hausboty mają służyć swoim właścicielom do żeglugi po europejskich wodach śródlądowych - nawet płytkich, gdyż mają niewielkie zanurzenie. Koszt stalowego kadłuba to ok. 100 tys. euro. Wraz z wyposażeniem wzrośnie do 200-300 tys. euro. Opodal hausbota - na nabrzeżu Porty Odra - stoi kadłub parowca pasażerskiego, który od podstaw powstaje w Szczecinie dla innego armatora z Niemiec. - Na statku tym zostanie niedługo zamontowany ponadstuletni, odrestaurowany w Niemczech silnik parowy -tłumaczy Jan Zasadziński, dyrektor naczelny Porty Odra. - Maszyna będzie napędzana parą wytwarzaną w kotle opalanym palnikami olejowymi. Mogący zabrać 200 pasażerów statek będzie pływał na jeziorze Müritz i wodach przyległych (w Meklemburgii). - Jeden hausbot czy "pasażer" nie uzdrowi trudnej sytuacji na rynku stoczniowym - mówi jednak z nutą zawodu prezes Tatarynowicz. - Wciąż jest ona w miarę ciężka, bo niekorzystne są kursy walut oraz wyjątkowa droga blacha stalowa. Walczymy więc, aby się utrzymać. Robimy też inwestycje w celu obniżenia kosztów produkcji - dodaje. Niedawno Porta Odra zrealizowała kontrakt dla stoczni z Papenburga. Wykonuje też konstrukcje kadłubowe, prowadnice kontenerowe, pokrywy łukowe i tzw. zrębnice dla Stoczni Szczecińskiej Nowej na kontenerowce B 178 - obecnie na trzynastą jednostkę z tej serii.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl