Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Branże pukają do Belki

Kurier Szczeciński, 2005-02-14
Podczas niedawnej wizyty premiera Marka Belki w Szczecinie branża morska zgłosiła cały szereg postulatów do Narodowego Planu Rozwoju. Czy jakieś znajdą się w ostatecznej wersji dokumentu, nie wiadomo, ale premier zapewnił, że wszystkie dobrze uzasadnione wnioski będą rozważone. Narodowy Plan Rozwoju to dokument, który ma określić, na co wydane zostaną pieniądze z Unii Europejskiej w latach 2007-2013. Czwartkowa wizyta Marka Belki w Szczecinie rozpoczęła cykl konsultacji dotyczących tego programu w województwie zachodniopomorskim. Najwięcej postulatów branży morskiej dotyczyło stworzenia korytarza transportowego północ - południe wzdłuż zachodniej granicy kraju. - Odrzański korytarz transportowy jest ważny nie tylko dla portów i regionu, ale i dla rozwoju całego kraju - podkreślał Dariusz Rutkowski, prezes Zarządu Morskich Portów w Szczecinie i Świnoujściu. -Chcemy też dodać zapis dotyczący sprawnego dostępu śródlądowego do portów morskich. Jesteśmy jednym z kilku portów europejskich, który ma połączenie śródlądowe. Walczymy o wybudowanie drogi od S3 do Lubawki (na granicy z Czechami - przyp. red.), żeby ziściła się wizja odblokowania polskich portów dla transportu międzynarodowego. Prezes zaapelował też, żeby plany modernizacji połączenia kolejowego ze Szczecina do Poznania objęły całą trasę, aż do Świnoujścia. Chciał też utworzenia oddzielnego programu operacyjnego, który miałby pomóc portom odnowić zdekapitalizowaną infrastrukturę. O problemach portów mówił także Cezary Sylwestrzak, przewodniczący szczecińskiego oddziału Krajowej Izby Gospodarki Morskiej: - Infrastruktura polskich portów jest w opłakanym stanie. Potrzeba olbrzymich inwestycji, na które nie stać naszych podmiotów. Trzeba by się zastanowić, czy część odprowadzanych przez nas podatków nie można przeznaczyć na infrastrukturę portową. Andrzej Stachura, prezes Stoczni Szczecińskiej Nowej, upomniał się u premiera o obiecane przez rząd dokapitalizowanie stoczni, którego brak uznał za zagrożenie dla jej dalszego bytu. Paweł Porzycki, prezes Związku Armatorów Polskich, przekazał premierowi dwa prezenty. Pierwszym była kapitańska czapka dla „tego, który dzierży stery polskiej gospodarki”. Drugim - miniatura statku w butelce, która ma przypominać premierowi o kurczącej się polskiej flocie. - Na ponad 100 statków tylko dwa czy trzy pozostają pod narodową banderą. Spowodowane jest to niemożliwością konkurowania z armatorami pływającymi pod tanią banderą. To wszystko sprawia, że polska flota pływa pod zagranicznymi banderami. Państwa członkowskie Unii Europejskiej stworzyły założenia dotyczące stworzenia drugiego rejestru i konkurencyjnych warunków dla krajowych armatorów. My nie dopracowaliśmy się czegoś takiego - podkreślał Paweł Porzycki. Premier odpowiedział, że wszystkie dobrze uargumentowane wnioski do planu będą rozważane, chociaż gwarantowanie środków konkretnym branżom jest sprzeczne z jego ideą. - W interesie każdego sektora jest podkreślanie swojej specyfiki i zagwarantowanie sobie specjalnych środków. Nie ma dziedziny życia, która nie jest specyficzna. Jeżeli rząd zgodzi się na specyficzne rozwiązania dla jednego sektora, jakie będzie miał argumenty, żeby nie zrobić te go w przypadku innych? - pytał Marek Belka.
 
(mak)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl