Sukcesem dla portów u ujścia Odry zakończyła się ubiegłotygodniowa wizyta przedstawicieli Banku Światowego.
Wbrew
obawom, że instytucja ta może anulować przyznanie środków na portowe inwestycje, stało się przeciwnie.
Jak informowaliśmy, w myśl wcześniejszej umowy BŚ zadeklarował przyznanie 2,4 mln zł na budowę
składowiska pod urobek z pogłębiania dna na torze wodnym i w portach. W ramach tego samego programu poprawy dostępności do portów BŚ miał także pożyczyć ok. 30 mln zł portowi w Szczecinie na dwa terminale
kontenerowy na Ostrowie Grabowskim i przeładunków masowych na Półwyspie Katowickim. Niestety, nowe przepisy mówią, że aby muł z pogłębiania mógł być składowany w sąsiedztwie wód, nie może zawierać
niektórych związków więcej, niż przewidują normy. Żeby udowodnić, że urobek jest bezpieczny, konieczne więc będą analizy, a na to potrzeba dodatkowego czasu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie
dość że środki na projekt nie będą anulowane, to przedstawiciele BŚ zgodzili się na przedłużenie jego trwania przynajmniej do końca 2006 roku z opcją ewentualnego przedłużenia.
Na piątkowym spotkaniu
w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim wspólne starania inwestorów, a także miasta i wojewody zaowocowały zaakceptowaniem przez przedstawicieli Banku Światowego przyjętej przez stronę polską ścieżki
postępowania poinformował Dariusz Rutkowski, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Portowcy spodziewają się, że uzgodnienia te zostaną podpisane w ciągu 2-3 miesięcy i wówczas podadzą
więcej szczegółów bardziej korzystnego jak mówią porozumienia. Prawdopodobnie wiadomo już wtedy będzie, czy muł nadaje się do składowania w pobliżu jeziora Dąbie, a jeżeli nie, to co z nim należy zrobić.
Tak zwane pole refulacyjne to wspólna inwestycja Urzędu Morskiego w Szczecinie i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.