Norweska Grupa Logistyczna "Green" to świnoujska spółka Odraport i Green Terminals AS oraz terminale w Kłajpedzie,
Kaliningradzie i Norwegii, a także flota przystosowana m.in. do transportu ryb z łowisk islandzkich, norweskich i innych, do Świnoujścia.
Odraport Co. Ltd i Green Terminals AS powstały na bazie
dawnego portu rybackiego PPDiUR "Odra" w Świnoujściu. Dzisiaj łączą w sobie prywatny port, Wolny Obszar Celny i terminal tzw. złamanej masówki, czyli masówki zjednostkowanej (Breakbulk Terminal) w
jeden organizm gospodarczy, z większościowym udziałem kapitału norweskiego. Jest to praktycznie jedyny prywatny port morski w Polsce, a do niedawna - jedyny prywatny terminal portowy w Świnoujściu.
Odraport rozwija się od lat w kierunku tworzenia wielozadaniowych terminali portowych, ze szczególnym uwzględnieniem obsługi ładunków łatwo psujących się, a więc żywności, głównie ryb oraz owoców
cytrusowych, schładzania i zamrażania produktów żywnościowych oraz magazynowania ładunków w tzw. zimnych składach, czyli chłodniach.
Ta specjalizacja usług portowych wymagała uruchomienia na
terenie spółki granicznego punktu kontroli weterynaryjnej. Modernizacją pomieszczeń i stosowne wyposażenie, zgodne z najnowszymi normami Unii Europejskiej, przygotowano w ramach kontraktu DELPOL
(000/164/D/WPL). Całość inwestycji kosztowała ok. pół miliona euro. 390 tys. euro pochodziło z funduszu PHARE, resztę dopłacił budżet państwa. Inwestorem było Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. 4
listopada tego roku punkt został otwarty. Jest to ważna inwestycja, bowiem około 96% towarów mrożonych przeładowywanych w Odraport stanowią ryby - średnio w roku 75-80 tys. ton.
- Powoli stajemy
się branżowym centrum logistyczno-dystrybucyjnym dla ryb pelagicznych - nie bez dumy przyznaje Tomasz Woźniak, z-ca prezesa ds. eksploatacyjnych spółki. - 90% ryb przechodzących przez nasz port to
pelagiczne ryby morskie.
Ryby, które docierają do świnoujskich chłodni, m.in. z łowisk skandynawskich i islandzkich, są dystrybuowane dalej - do Mołdawii, Rumunii, Czech, Słowacji, Białorusi
oraz Polski i krajów UE.
Spedytorzy i firmy handlujące rybą są zadowoleni z pracy Odraport. Pirofish, niemiecka firma specjalizująca się w obrocie karmazynem, jest bardzo usatysfakcjonowana
poziomem usług i przedłużyła współpracę z Odraport na dalsze sezony. Dla Pirofish ryby łowi się na łowiskach Dominikany.
- Niemcy sprzedają towar składowany w Polsce - informuje Tomasz Wożniak.
- Okazuje się, że Polska jest tańsza w usłudze kompleksowej, niż port w Rostocku.
- Ryba dociera do nas w kartonach - informuje dalej szef eksploatacji Odraport. - W magazynie odbywa się
paletyzacja i konfekcjonowanie składowanego towaru. Po tych zabiegach ryba jest sprzedawana według życzeń zleceniodawcy. Jak trzeba - przepakowywana i dobierana według gustu i potrzeb klienta, np. dla
klientów z Chin, na kartony naklejane są przez nas specjalne nalepki.
Odraport spełnia także wszelkie wymogi polskiego klienta, głównie przetwórni, które zaopatrują się w nim w surowiec do
produkcji konserw i przetworów rybnych. Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej nie wzbudza u naszych sąsiadów specjalnego entuzjazmu. Niemcy np. boją się, że Polska nie będzie spełniała rygorystycznych
norm sanitarnych w obrocie żywnością, w tym także rybami. Dlatego polskie chłodnie leżące blisko granicy z Niemcami i chcące wejść skutecznie ze swoimi usługami na rynek UE, muszą spełniać wszelkie normy
unijne: sanitarne, weterynaryjne, bezpieczeństwa itp. W praktyce oznacza to, że muszą to być zupełnie nowe obiekty, lub gruntownie zmodernizowane.