Szczepan Gapiński - dyrektor ds. niejawnych - Zarząd Morskiego Portu Gdańsk SA
Tereny pozostające w administracji Zarządu Morskiego Portu Gdańsk na pewno będą przygotowane do wymagań, jakie zaczną obowiązywać po 1 lipca. Jesteśmy na etapie wysyłania do zatwierdzenia oceny stanu
ochrony poszczególnych obiektów portowych i pisania planu ich ochrony, który zostanie zatwierdzony przez Urząd Morski w Gdyni. Przygotowujemy się do szkoleń dla oficerów ochrony. Szkolenia odbędą się w
Petrobaltiku, ponieważ firma ta posiada zezwolenia oraz specjalistyczną kadrę. Trzydniowy kurs teoretyczno-praktyczny przebiegać będzie na trzech poziomach: pierwszy poświęcimy szefom firm, które
eksploatują obiekty portowe, przekażemy im informacje o Kodeksie ISPS oraz o roli i zadaniach oficera portowego; drugi skierowany zostanie do kierowników działów, a trzeci ? specjalistyczny, dla
oficerów ochrony obiektów portowych. Kursy rozpoczynają się od 1 czerwca. Mamy już wytypowanych kandydatów na oficerów.
Współpracujemy ściśle z Urzędem Morskim w Gdyni, jako organem wydającym
stosowne decyzje administracyjne oraz z wydziałem zarządzania kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Janusz Jarosiński - wiceprezes - Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A.
Obiektami portowymi są terminale. Każdy z nich posiada swego oficera ochrony i kolejno musi być przygotowana ocena ochrony terminalu. Ocena ta podlega weryfikacji przez policję, straż graniczną i portową.
Po dokonaniu weryfikacji powstaną plany ochrony poszczególnych obiektów portowych. Mam nadzieję, że ze wszystkimi tymi czynnościami zdążymy do 1 lipca i w tym dniu będziemy mogli powiedzieć, że port
spełnia wszystkie wymogi związane z wprowadzeniem ISPS.
Niezależnie od tego, czy kodeks jest, czy nie jest ratyfikowany, wykonujemy wszystkie zadania w nim przewidziane po to, aby natychmiast
oddać dokumenty niezbędne do uzyskania certyfikatu. Nie wyobrażam sobie, aby tego certyfikatu w terminie nie uzyskać i nie przewiduję takiej możliwości, że od 1 lipca port mógłby mieć kłopoty.
Krzysztof Pilarski - członek zespołu ds. ochrony obiektów portowych - ZMP Szczecin i Świnoujście S.A.
Stan przygotowań jest taki sam, jak w pozostałych portach, ponieważ staramy się
prowadzić prace równolegle. Brakuje nam jedynie początku, który należy do rządu. Nadal brak ratyfikacji Kodeksu ISPS. Jedyne, co rząd zrobił, to stworzenie zespołu, powołanego przez ministra
infrastruktury, którego jestem członkiem. Wytyczne, niezbędne do wprowadzania w Polsce postanowień wynikających z poprawek do Konwencji SOLAS, zostały opracowane. Będą one wpisane w istniejące struktury i
pokażą nam, jak mamy postępować i kto za co odpowiada. Już teraz widać, że organem, który powinien certyfikować port, powinien być wydział departamentu morskiego, natomiast pozostałe sprawy, jak np.
zatwierdzanie ocen stanu ochrony, plany itp. ? będą w gestii dyrektorów urzędów morskich. Takie są projekty i musimy zakładać, że nic się w nich nie zmieni, ponieważ jesteśmy pod dużą presją czasu.
Zespół powołany przez ministra zakończył swoje prace 4 maja br. Obecnie wszystkie porty pracują nad opracowaniem oceny stanu ochrony obiektów portowych. To będą dokumenty wyjściowe. Zakończymy nasze prace
do połowy maja i sądzę, że nasze porty źle nie wypadną, bo mamy i ochronę, i bramy, i płoty, i monitoring. Ocenę wykonujemy dla wszystkich obiektów, nie tylko dla zarządów portów. Na terenie portowym są
obiekty podlegające Kodeksowi ISPS, zgodnie z którym muszą mieć oficera ochrony obiektu. Oficer powinien przygotować plan ochrony obiektu portowego. Plan będzie wskazywał, co należy zrobić w danej
sytuacji, na danym poziomie zagrożenia (a poziomów mamy trzy). Te plany powinny być zatwierdzone przez dyrektora urzędu morskiego, co ma stanowić podstawę do uzyskania certyfikatu. Natomiast zakończeniem
całego procesu ? będzie podanie do ogólnej wiadomości, że port jest bezpieczny i że system pracuje.
Musimy nieodwołalnie zdążyć do 1 lipca. W grudniu 2002 r. Polska uczestniczyła w
konferencji IMO, na której przyjęto Kodeks ISPS, czasu było więc wystarczająco dużo.
Chciałbym jeszcze powiedzieć, że kodeks przewiduje ułatwienia, dotyczące regularnych, krótkich linii, np.
linii promowych. Stronami takich porozumień są rządy zainteresowanych państw. Stosowne porozumienia podpisały już rządy Szwecji i Niemiec.