Nowej generacji urządzenie do cięcia plazmowego blach zakupiła Stocznia Szczecińska Nowa.
Inwestycja ta pozwoli znacznie obniżyć koszty budowy statków. Automat firmy Esab ma się zwrócić za dwa lata.
Łączne nakłady na tę inwestycję wyniosą około 900 tysięcy euro informuje Tadeusz
Zwierzyński, dyrektor techniczny i rozwoju SSN.
W tej kwocie samo urządzenie do cięcia plazmowego kosztuje ponad 700 tys. euro. Natomiast ok. 200 tys. euro wydanych zostanie na prace instalacyjne, w
tym budowę fundamentów w hali, gdzie stanie maszyna. Niemiecka firma Esab wyprodukowała dotychczas zaledwie około 20 takich "kombajnów" najnowszej generacji. Dwa starsze posiada Stocznia Gdynia.
To inwestycja odtworzeniowa; w miejsce zużytych maszyn stanie urządzenie najnowszej generacji, które pozwoli naszej spółce znacznie zmniejszyć koszty produkcji wyjaśnia dyrektor Zwierzyński.
Zamiast
tradycyjnymi gazami technicznymi, które spalają się w płomieniu palnika, tu stal cięta jest powietrzem zjonizowanym w kilku tysiącach stopni Celsjusza.
Kształt elementu wycinany jest z blachy z bardzo
dużą dokładnością, do 0,1 milimetra. To z kolei w następnych etapach, np. montażu statku, pozwala znakomicie zmniejszyć koszty spawania tłumaczy dyrektor stoczni.
Maszyna tnie, ukosuje krawędzie, a
także trasuje (rysuje) na blasze żądane kształty. Olbrzym o długości 38 m i szerokości 12 m jest sterowany komputerem.
W następnym etapie planowana jest modernizacja starej i mniejszej pochylni w
ośrodku kadłubowym Wulkan. Jest to konieczne, gdyż budowany tam będzie statek typu con-ro z serii B-201. Stępka pod pierwszą prototypową jednostkę ma być położona w połowie kwietnia tego roku. Pochylnia
zostanie wzmocniona, a jej tory przedłużone. Pozwoli to na bezpieczną budowę i wodowanie serii tych nietypowych statków o nowych kształtach i większej masie.